Władimir Putin wydał polecenie natychmiastowego umacniania granicy z Finlandią. Powodem jest wejście tego kraju do NATO – podkreślił Dmitrij Miedwiediew podczas wizyty w obwodzie leningradzkim. Rosyjskie władze zapowiadają budowę murów, instalację umocnień oraz dodatkowe zabezpieczenia graniczne. Ale to nie wszystko – padły również sugestie pod adresem Polski, która została wymieniona jako jedno z państw o „podwyższonej aktywności militarnej”.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rosja rozpoczyna nowe inwestycje przy granicy z NATO
Jak zaznaczył Miedwiediew, rosyjskie służby są już aktywne na odcinku granicznym z Finlandią, gdzie trwa budowa różnego rodzaju fortyfikacji. – To nie są działania przypadkowe – podkreślił. W jego ocenie członkostwo Finlandii w NATO zmienia sytuację strategiczną Rosji i wymusza nową politykę w zakresie ochrony terytorium.
Miedwiediew komentuje sytuację z ironią. Polska wśród „aktywnych państw”
Były prezydent Rosji pozwolił sobie na kpiny z decyzji Finlandii o zamknięciu granicy. – Cisza, spokój, nikt nie ucieka – mówił ze śmiechem. W jego wypowiedziach pojawiły się też sugestie, iż Polska i Norwegia zwiększają swoją obecność militarną w rejonie. Miedwiediew odwołał się również do niedawnego spotkania tzw. „koalicji chętnych” w Paryżu, które dotyczyło dalszego wsparcia Ukrainy. Nazwał je „bezsensownym pokazem politycznych deklaracji” i dodał, iż rzekome gwarancje bezpieczeństwa nie będą miały żadnego znaczenia dla Rosji.
Ataki w Donbasie. Zniszczone szpitale i opóźnienia pociągów
Równocześnie z agresywną retoryką na arenie międzynarodowej, Rosja kontynuuje ataki militarne na wschodzie Ukrainy. W Donbasie zginęły cztery osoby, a jedna została ranna po rosyjskich nalotach na Konstantynówkę. Zniszczeniu uległy m.in. placówki medyczne, budynki mieszkalne oraz infrastruktura energetyczna. Ucierpiała również kolej – ukraińska administracja poinformowała o opóźnieniach pociągów i konieczności wprowadzenia komunikacji zastępczej.
Czy Polska powinna się obawiać? Mnożą się sygnały o napięciu na wschodzie
Wzmożone działania Rosji przy granicach z NATO, wzrost liczby wojsk wzdłuż granic, a także oskarżenia wobec Polski – to wszystko składa się na niepokojący obraz sytuacji geopolitycznej. Eksperci ds. bezpieczeństwa przestrzegają, iż eskalacja napięcia może oznaczać nową fazę presji ze strony Moskwy.
Co to oznacza dla Polski?
Wojna informacyjna i symboliczne ruchy militarne to elementy gry, którą Rosja prowadzi od lat. Jednak w ostatnich dniach skala i bezpośrednie odniesienia do Polski w rosyjskich komunikatach stają się coraz bardziej wyraźne. To nie tylko sygnał dla rządzących, ale także dla obywateli – warto śledzić wydarzenia i rozumieć, iż bezpieczeństwo regionu może być wystawione na próbę.