Jest zażalenie wójta gminy Dorohusk na Decyzję Sądu Okręgowego w Lublinie, który uchylił jego zakaz w sprawie protestu przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku.
Wniosek jeszcze dziś (13.05) rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Lublinie.
– Ta blokada nie ma sensu – mówi wójt gminy Dorohusk, Wojciech Sawa. – Uważamy, iż ten protest wpłynie na funkcjonowanie i firm i tego, iż jest tu infrastruktura krytyczna. I odstaliśmy też informację odnośnie umowy podpisanej między Polską i Ukrainą o przepływie towarów i usług na przejściu granicznym. To też już dawaliśmy w swoim zażaleniu. Dlatego nasze stanowisko jest takie, iż te protesty wyczerpały swoją formułę. I o ile chodzi o firmy lokalne i nie tylko lokalne też nie mogą się z tym zgodzić, iż ktoś nie pozwala im normalnie pracować.
Strajkujący przed przejściem granicznym w Dorohusku domagają się m.in. przywrócenia zezwoleń dla ukraińskich przewoźników, zmiany w zakresie opodatkowania ich działalności oraz zrezygnowania z systemu kolejki elektronicznej e-Czerga.
Protestujący blokujący ruch przed przejściem granicznym przepuszczają jedną ciężarówkę na godzinę. Poza kolejką przepuszczane są jedynie transporty z pomocą humanitarną, sprzętem wojskowym oraz żywnością.
MaTo / opr. LisA
Fot. Krzysztof Radzki