Administracja Donalda Trumpa wprowadza nowe procedury deportacyjne, które pozwalają na wysyłanie imigrantów do państw trzecich w ciągu zaledwie sześciu godzin. Wewnętrzna nota z 9 lipca ujawnia, iż Urząd ds. Imigracji i Ceł (ICE) może deportować osoby do dowolnych państw na świecie. Budżet ICE został zwiększony ponad trzykrotnie do 170 miliardów dolarów, co czyni z agencji siłę większą niż FBI, DEA i federalne więziennictwo razem wzięte.
Datowana na 9 lipca nota została przedstawiona jako dowód w toczącej się w stanie Maryland sprawie przeciw administracji USA w związku z niesłuszną deportacją do Salwadoru Kilmara Abrego Garcii. Dokument ujawnia drastyczne skrócenie czasu w przygotowanie deportacji.
Według noty sporządzonej przez urzędnika ICE Patricka Lyonsa, agenci powinni zasadniczo czekać 24 godziny od poinformowania imigranta o deportacji do "kraju trzeciego". W "wymagających okolicznościach" mogą jednak skrócić ten okres do zaledwie sześciu godzin.
Deportacje do państw trzecich
Notatka wyjaśnia, iż imigranci mogą być wysyłani do dowolnych państw na całym świecie, pod warunkiem iż ich władze obiecały, iż nie będą tych osób prześladować ani torturować. Administracja Trumpa wysłała niedawno do Południowego Sudanu imigrantów z Kuby, Laosu, Mjanmy, Sudanu i Wietnamu.
W ubiegłym tygodniu gabinet Trumpa zaczął wywierać naciski na przedstawicieli pięciu państw afrykańskich - Liberii, Senegalu, Gwinei Bissau, Mauretanii i Gabonu. Celem jest skłonienie tamtejszych rządów do przyjmowania migrantów deportowanych z USA.
Masywne zwiększenie budżetu ICE
Zatwierdzona niedawno amerykańska ustawa budżetowa przewiduje 170 miliardów dolarów na ICE, co oznacza ponad trzykrotne zwiększenie budżetu agencji. Same nakłady na ośrodki internowania imigrantów wzrosły o 265 procent i są o 62 procent większe niż całość wydatków na amerykański system penitencjarny.
Do 2029 roku agencja, której personel jest już kilka mniej liczny niż FBI (odpowiednio 21 tysięcy i 38 tysięcy), ma zatrudnić kolejne 10 tysięcy osób. Po zwiększeniu budżetu ICE staje się agencją większą niż razem wzięte siły FBI, Agencji do Walki z Narkotykami i Federalnego Biura Więziennictwa.
Obawy o przekształcenie w siły szturmowe
Brytyjski "Guardian" ostrzegł niedawno, iż "otaczana tajemnicą" agencja stała się czymś w rodzaju krajowych sił szturmowych działających na polecenie Trumpa. Dramatyczne zwiększenie uprawnień i budżetu ICE budzi obawy o kierunek amerykańskiej polityki imigracyjnej.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.