Siatkówka: Polska pokonuje Holandię 3:1 w MŚ

upday.com 2 godzin temu
Siatkarska rywalizacja symbolizuje intensywną walkę o każdą piłkę w turniejowej grze (Zdjęcie symboliczne - Wygenerowane przez AI) Upday Stock Images

Polscy siatkarze przeszli najtrudniejszy test w fazie grupowej mistrzostw świata, pokonując Holandię 3:1 (22:25, 25:23, 25:19, 25:22). Holendrzy zagrali jedno ze swoich najlepszych spotkań w ostatnich latach, sprawiając reprezentacji Nikoli Grbicia pierwsze problemy w turnieju.

Polska po raz pierwszy w mistrzostwach przegrała seta, ale pokazała charakter i zdolność do reakcji na trudności. Według weszlo.com Holendrzy konsekwentnie celowali zagrywkami w Wilfredo Leona, co zmusiło selekcjonera do taktycznej zmiany.

Kurek liderem ataku

Bartosz Kurek był motorem napędowym polskiej drużyny, zdobywając 19 punktów przy 53-procentowej skuteczności w ataku. To on skończył dwie najważniejsze piłki w końcówce drugiego seta, odwracając losy spotkania.

Kamil Semeniuk, który zastąpił Leona, okazał się strzałem w dziesiątkę - w czwartym secie jego trzy asy w kluczowym momencie przypieczętowały zwycięstwo. Polacy jako całość wyglądali dobrze w ataku przez cały mecz, choć martwić może kiepskie przyjęcie przez całe spotkanie.

Konsekwencje grupowe

Zwycięstwo oznacza, iż Polska zakończyła fazę grupową z kompletem zwycięstw i zagra w 1/8 finału z Kanadą. Biało-czerwoni będą zdecydowanym faworytem w tym starciu.

W przypadku awansu dalej, Polacy mogą ponownie zmierzyć się z Holandią w ćwierćfinale - tam ich rywalem będzie zwycięzca pary Holandia-Turcja. jeżeli Holendrzy utrzymają poziom z dzisiejszego meczu, może dojść do powtórki grupowego spotkania.

Wartość trudnego testu

Reprezentacja Polski pokazała, iż potrafi radzić sobie z niespodziewanym oporem i problemami taktycznymi, co będzie najważniejsze w fazie pucharowej turnieju. Selekcjoner Nikola Grbić miał rację mówiąc po pokonaniu Kataru, iż teraz w tych mistrzostwach zaczyna się prawdziwe granie.

Największy problem Polacy mieli z atakującym Michielem Ahyi, ale kluczowym momentem spotkania były dwa pierwsze bloki Biało-Czerwonych w całym meczu - na Ahiego i Toma Koopsa przy stanie 15:15 w drugim secie.

Źródła wykorzystane: "weszlo.com"

Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału