Serbowie mają dość upokorzeń. Rosja traktuje ich kraj jak pionek, nigdy jak partnera. Jeden komentarz przelał czarę goryczy [OPINIA]

wiadomosci.onet.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Rozmowa Aleksandara Vucicia, prezydenta Serbii, i Władimira Putina, prezydenta Rosji w Pekinie, 2 września 2025 r.


Z Moskwy do Belgrady płyną słowa o "braterskiej miłości" i "trosce". W rzeczywistości to zawoalowane groźby. Pytając o eksport serbskiej broni do Europy, Marija Zacharowa bardziej przypomina komisarza propagandy niż dyplomatę. W każdej jej wypowiedzi zamiast rozsądku słychać echo artylerii. Tymczasem Serbia nie jest nic winna Rosji. Nie jest winna żadnych wyjaśnień, żadnej wdzięczności, a już na pewno żadnej lojalności. Może eksportować broń, komu jej się podoba.
Idź do oryginalnego materiału