Pierwsze bezpłatne szkolenie dla wrocławian z obrony cywilnej już za nami. - Było pełne energii, wiedzy i świetnych ludzi – przekonuje Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Do Hali Stulecia przyszło kilkaset wrocławianek i wrocławian, by dowiedzieć się, jak reagować w sytuacjach kryzysowych. Na miejscu można było zobaczyć m.in. pokazy dronów Straży Miejskiej, żołnierzy Akademii Wojsk Lądowych z atrapami broni i ćwiczeniami z mapą oraz ratowników pokazujących pierwszą pomoc i obsługę defibrylatora. A do domu każdy wrócił z miniapteczką, latarką czołową i kocem ratunkowym.
- Uczestnicy dowiedzieli się też, jak rozpoznać sygnały alarmowe, jak korzystać z aplikacji ostrzegających o zagrożeniach, jak przygotować plecak ewakuacyjny, wreszcie jak pomóc seniorom i osobom z niepełnosprawnościami w razie ewakuacji. Frekwencja przebiła nasze oczekiwania. I to pokazuje, iż Wrocław chce być przygotowany – dodaje Jacek Sutryk.
Przypomnijmy, iż warsztaty zorganizowano w ramach programu „Bezpieczny Wrocław”. Były prowadzone przez ekspertów z Safety Project, łącząc wykłady z ćwiczeniami praktycznymi.
Szkolenia są dostosowane do zagrożeń, które mogą wystąpić we Wrocławiu. Omawiane są też bardziej ekstremalne zagrożenia, jak np. atak terrorystyczny. - Miasto ma na to gotowe scenariusze, ale ważne jest też, aby mieszkańcy potrafili reagować – podkreśla Marcin Kożuszek, wiceprezes Safety Project.
Uczestnicy uczą się także podstawowych działań ratunkowych, w tym korzystania z defibrylatorów, których w mieście pojawia się coraz więcej, m.in. w paczkomatach i pojazdach komunikacji miejskiej.
Jeśli nie udało się Wam zapisać na pierwsze spotkanie, nic straconego! Już niedługo kolejne: 17 (zapisy trwają) oraz 26 listopada (zapisy ruszą 7 listopada o godz. 12). Kolejnych szkoleń można się spodziewać w nowym roku, bo zainteresowanie jest bardzo duże.














