Długotrwałe powiązania między niemieckimi producentami broni a izraelskim wojskiem będą kontynuowane pomimo decyzji kanclerza Friedricha Merza o częściowym zablokowaniu sprzedaży broni przeznaczonej dla izraelskich sił zbrojnych operujących w Strefie Gazy.
Wiele sprzętu wojskowego o krytycznej wartości – w tym okręty podwodne i korwety marynarki wojennej – ma być zwolnionych z zakazu eksportu.
Zakres zakazów
Tak jak wspominaliśmy, w poprzednim artykule (8 sierpnia) niemiecki rząd poinformował o wstrzymaniu eksportu broni do Izraela.
„W ocenych okolicznościach niemiecki rząd nie zatwierdzi żadnego eksportu sprzętu wojskowego, który mógłby zostać wykorzystany w Strefie Gazy, aż do odwołania” – stwierdził kanclerz Friedrich Merz.
Otwartym pytaniem pozostaje: Czy przez cały czas będą realizowane dostawy silników, skrzyń biegów i części zamiennych niemieckiej produkcji do izraelskich pojazdów opancerzonych, które są szeroko stosowane w Strefie Gazy i na okupowanym Zachodnim Brzegu?
W poniedziałek (11 sierpnia) rzecznik niemieckiego rządu odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące części do czołgów, stwierdzając jedynie, iż każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. Producent silników MTU, który jest jednym z dostawców, oświadczył, iż będzie przestrzegał przepisów dotyczących kontroli eksportu w krajach, w których prowadzi działalność, ale nie skomentował ewentualnego eksportu do Izraela.
Muriel Asseburg, ekspertka ds. Izraela z Niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa (SWP), stwierdziła, iż ograniczenia wprowadzone przez Merza zostały celowo sformułowane jako ograniczone pod względem zakresu i czasu trwania, co sprawia, iż długoterminowy wpływ na stosunki w dziedzinie obronności jest mało prawdopodobny.
Niemieccy przedstawiciele przemysłu obronnego pozostają w niepewności. Przewodniczący niemieckiej grupy przemysłu obronnego BDSV, Hans Christoph Atzpodien, powiedział w poniedziałek (11 sierpnia), iż „nie posiadają żadnych informacji poza tymi, które są publicznie dostępne”.
W wewnętrznym dokumencie skierowanym do krytyków ze swojej centroprawicowej partii chrześcijańskich demokratów Merz stwierdził, iż zakaz nie będzie miał zastosowania do „sprzętu obrony powietrznej i morskiej, który ma najważniejsze znaczenie dla samoobrony Izraela”.
Niemieckie dostawy
Szczegóły dotyczące niemieckiego eksportu broni są w dużej mierze poufne, a licencje eksportowe są zatwierdzane w trybie niejawnym przez niemiecką radę bezpieczeństwa narodowego na szczeblu gabinetu. Poza półrocznymi danymi dotyczącymi całkowitej wartości eksportu produktów obronnych kilka jest oficjalnie wiadome.
Według danych ministerstwa gospodarki w pierwszej połowie 2025 r. Niemcy wyeksportowały do Izraela broń o wartości około 90 mln euro. Według informacji uzyskanych przez lewicową partię Die Linke w wyniku dochodzenia parlamentarnego, dostawy obejmowały broń palną, amunicję, części do broni, specjalistyczny sprzęt wojskowy i marynarski, elektronikę oraz specjalistyczne pojazdy opancerzone. Niemcy są drugim po Stanach Zjednoczonych największym dostawcą broni dla Izraela.
Asseburg stwierdziła, iż na podstawie dostępnych informacji nie jest jasne, które niemieckie uzbrojenie jest używane w Strefie Gazy. Pewnym jest, iż niemieckie dostawy „korwet, broni przeciwpancernej, części mechanicznych do pojazdów opancerzonych, amunicji do pojazdów opancerzonych, broni strzeleckiej i amunicji do broni strzeleckiej” mają „znaczenie dla wojny Izraela w Strefie Gazy” – powiedziała.