Niemiecki minister obrony jest przekonany, iż podzielona rządząca koalicja zdoła porozumieć się w sprawie nowego modelu służby wojskowej na tyle szybko, by mógł on wejść w życie w przyszłym roku. Celem jest wzmocnienie rezerwy.
Rząd przyjął już propozycję ministra Borisa Pistoriusa dotyczącą nowej dobrowolnej służby wojskowej, która ma pomóc zwiększyć liczbę rekrutów i rezerwistów.
Nowe rozwiązanie jest inspirowane tym obowiązującym w Danii. Wszyscy młodzi mężczyźni otrzymają obowiązkowy kwestionariusz, w którym będą musieli zadeklarować swoją gotowość i zdolność do służby.
Plan ten wymaga jednak jeszcze zatwierdzenia przez Bundestag. Napotyka on jednak opór ze strony części posłów zarówno z partii samego Pistoriusa, czyli SPD, jak i w CDU kanclerza Friedricha Merza.
– Wszyscy są świadomi powagi sytuacji. Dlatego jestem przekonany, iż ustawa wejdzie w życie na początku roku – stwierdził szef niemieckiego MON w rozmowie z agencją Reutera.
Potrzeba więcej żołnierzy
W zeszłym miesiącu Pistorius odrzucił kompromisową propozycję, która zakładała wprowadzenie loterii poborowej dla młodych mężczyzn, jeżeli liczba ochotników okaże się zbyt niska. Projekt ten przewidywał również rezygnację z obowiązkowych badań lekarskich w celu kwalifikacji wojskowej.
Jak zaznaczył minister, arbitralny charakter loterii mógłby zniechęcić młodsze pokolenie i prowadzić do rekrutacji osób, które nie mają motywacji, aby służyć w wojsku.
– Musimy przekonywać młode pokolenie argumentami, zamiast je frustrować. Musimy im jasno pokazać, iż warto mieć silną armię, która odstrasza takie państwa jak Rosja – powiedział.
Jednocześnie według niego potrzebne są powszechne badania lekarskie i obowiązek stawiania się przed komisjami, aby w razie ataku Niemcy nie traciły czasu w ustalanie, „kto jest zdolny do działania jako obrońca ojczyzny, a kto nie”.
Niemcy zakończyły poprzedni program obowiązkowej służby wojskowej w 2011 roku i od tego czasu zmagają się z problemem niewystarczającej liczby żołnierzy.
Pistorius chce doprowadzić do zwiększenia w ciągu około pięciu lat liczebności czynnych niemieckich sił zbrojnych z obecnych 180 tys. do 260 tys.. Celem jest zarówno spełnienie nowych wymagań NATO, jak i wzmocnienie obronności kraju.






