Powodzie w południowej Polsce - Ślęza ponad alarm, śnieg nadchodzi 14-15.11

upday.com 7 godzin temu
Dwie kobiety idą pod parasolami chroniąc się przed opadającym śniegiem w Parku Skaryszewskim w Warszawie (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Sergei GAPON / AFP) (Photo by SERGEI GAPON/AFP via Getty Images) Getty Images

Polska czeka radykalna zmiana pogody. Obecne łagodne warunki z temperaturami około dziesięciu stopni Celsjusza ustąpią miejsca znacznemu ochłodzeniu i pierwszym opadom śniegu na nizinach już w połowie listopada. W poniedziałek przez kraj przechodzą intensywne opady deszczu, które już teraz powodują przekroczenie stanów alarmowych na rzekach w południowo-zachodniej Polsce.

Sytuacja hydrologiczna jest poważna. Rzeka Ślęza w Białobrzegach w powiecie strzelińskim przekroczyła stan alarmowy o szesnaście centymetrów, osiągając 136 centymetrów. Nysa Kłodzka przekroczyła stany ostrzegawcze w dwóch miejscach - w Bystrzycy Kłodzkiej i Kłodzku. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego stopnia dla południowej Polski oraz drugiego stopnia dla zlewni górnej Baryczy i rzeki Grabi.

Intensywne opady i ostrzeżenia

W Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie spadło już od trzydziestu do trzydziestu pięciu milimetrów deszczu, co stanowi około połowy listopadowej normy. Intensywne opady będą kontynuowane na południu Śląska i w Małopolsce co najmniej do północy. W Karpatach prognozowane są opady od dwudziestu do trzydziestu pięciu milimetrów, a w Tatrach oczekuje się zalegania śniegu od piętnastu do dwudziestu pięciu centymetrów.

Pierwszy śnieg na nizinach

Mieszkańcy wschodniej i północno-wschodniej Polski powinni przygotować się na pierwsze opady śniegu na nizinach. Synoptycy przewidują, iż białe płatki pojawią się czternastego i piętnastego listopada. Maksymalne temperatury w poniedziałek wyniosą od dziewięciu do dwunastu stopni Celsjusza w większości kraju, a w rejonie podgórskim około siedmiu stopni.

Wiatr będzie słaby do umiarkowanego, miejscami porywisty, zachodni i północno-zachodni. W górach porywy mogą osiągać do siedemdziesięciu kilometrów na godzinę, powodując zamiecie śnieżne w Tatrach.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału