Niechęć wobec Polski? Format Weimar Plus budzi sprzeczne emocje

warszawawpigulce.pl 4 godzin temu

W cieniu wojny i wielkiej polityki toczą się rozmowy, które mogą zdecydować o przyszłości całego regionu. Polska – choć nie należy do europejskich gigantów – znalazła się przy najważniejszym stole. Nie wszystkim się to podoba, a napięcie rośnie nie tylko w gabinetach, ale i między państwami.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce, wygenerowany w DALL·E 3.

Nie wszyscy są zadowoleni. Polska wśród kluczowych państw ws. Ukrainy

Międzynarodowe rozmowy na temat przyszłości Ukrainy toczą się na najwyższym szczeblu. Polska, choć nie należy do największych państw Unii Europejskiej, znalazła się w ścisłym gronie państw, które współdecydują o losach naszego wschodniego sąsiada. Jak podkreśla premier Donald Tusk – nie wszystkim się to podoba.

Format „Weimar plus”. Polska przy stole decyzyjnym

Premier Donald Tusk i minister Radosław Sikorski uczestniczą w pracach tzw. „formatu Weimar plus” – rozszerzonej grupy politycznej, która obejmuje Francję, Niemcy, Włochy, Hiszpanię, Polskę, Wielką Brytanię oraz Unię Europejską. Ostatnie spotkania odbywały się m.in. w Londynie i Kijowie.

Szef rządu zaznaczył, iż budowanie tej grupy nie było łatwe. – Nie muszę tłumaczyć dlaczego. Nie jesteśmy największym państwem europejskim – powiedział Tusk. Podkreślił jednak, iż obecność Polski w tej grupie to efekt konsekwentnej pracy i politycznego zaangażowania.

Nie wszyscy cieszą się z obecności Polski

Tusk przyznał, iż są państwa, które chciałyby zająć miejsce przy stole, a których tam nie ma. – Nie wszyscy są szczęśliwi – skwitował premier. Choć nie podał nazw, zaznaczył, iż chodzi o kraje z „uzasadnionymi oczekiwaniami”.

Pomimo napięć dyplomatycznych, prace w formacie „Weimar plus” będą kontynuowane, zarówno na poziomie przywódców państw, jak i ministrów spraw zagranicznych.

Polska chce organizować forum odbudowy Ukrainy

Premier Tusk zapowiedział też, iż Polska będzie aktywnie uczestniczyć w lipcowym forum odbudowy Ukrainy, które odbędzie się w Rzymie. Dodał, iż to nie tylko wsparcie humanitarne, ale także ogromne możliwości inwestycyjne. – Będziemy tam obecni – zapewnił.

Polska, wspólnie z Ukrainą, zabiega również o organizację kolejnej edycji forum w 2026 roku. Według Tuska, szanse na to, by wydarzenie odbyło się w jednym z polskich miast, są realne.

Idź do oryginalnego materiału