Dwoje Węgrów zginęło w niedzielnej strzelaninie na plaży Bondi w Sydney – najtragiczniejszym ataku w Australii od prawie trzech dekad. Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó potwierdził śmierć obywateli i wyraził współczucie rodzinom ofiar. Sprawcami ataku, który miał miejsce w pierwszy dzień żydowskiego święta Chanuki, byli ojciec i syn.
Wśród 15 ofiar śmiertelnych znalazła się 82-letnia Marika Pogany i 78-letni Tibor Weitzen. Dziennik "Nepszava" podał nazwiska węgierskich ofiar. W ataku rannych zostało również 42 osoby.
Potępienie przemocy i antysemityzmu
Szijjártó opublikował wpis na platformie X, w którym napisał: «Wśród ofiar haniebnego ataku na plaży Bondi było dwoje Węgrów. Przemoc wobec wspólnot religijnych jest niedopuszczalna, a na Węgrzech obowiązuje zerowa tolerancja dla antysemityzmu. Składamy kondolencje i solidaryzujemy się z rodzinami ofiar».
W późniejszym oficjalnym oświadczeniu minister podkreślił: «My, Węgrzy, uważamy, iż brutalne akty przemocy wobec grup religijnych są niedopuszczalne. Sprzeciwiamy się wszelkim formom terroryzmu i przemocy».
Węgierskie MSZ zapewniło, iż Budapeszt udzieli wszelkiej niezbędnej pomocy krewnym węgierskich ofiar, niezależnie od ich obywatelstwa.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).








