W Grecji wybuchły kolejne pożary lasów w pobliżu Koryntu i Aten. Do walki z płomieniami zaangażowano 180 strażaków oraz flotę samolotów i śmigłowców gaśniczych. Podczas akcji ratunkowej jeden ze śmigłowców zatonął w morzu, ale załoga została uratowana. Ekstremalne temperatury sięgające 40 stopni Celsjusza utrudniają działania ratownicze.
W walkę z płomieniami w pobliżu Koryntu zaangażowano 180 strażaków, 15 samolotów gaśniczych i 12 śmigłowców - podała straż pożarna. Jak dotąd nie ma informacji o ewentualnych ofiarach żywiołu.
Również we wtorek strażacy walczyli z ogniem w pobliżu stołecznych Aten. Podczas akcji gaśniczej doszło do dramatycznego incydentu.
Śmigłowiec zatonął podczas akcji
Biorący udział w akcji śmigłowiec zatonął w morzu, próbując nabrać z niego wody. Trzyosobowa załoga została uratowana i przetransportowana do szpitala.
Lokalne media zaznaczyły, iż warunki pogodowe stwarzają strażakom poważne trudności. W wielu częściach kraju w ciągu dnia utrzymywała się temperatura około 40 stopni Celsjusza.
Grecja regularnie walczy z pożarami
W Grecji w suchym i gorącym okresie letnim często dochodzi do pożarów lasów. Ekstremalne temperatury i suche warunki sprzyjają rozprzestrzenianiu się ognia.
W 2018 roku pożar we wsi Mati położonej na wschodnim wybrzeżu regionu Attyka zabił ponad 100 osób. Ten tragiczny incydent pokazał, jak niszczycielskie mogą być pożary w greckich warunkach klimatycznych.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.