Fejk Tygodnia: Niemieckie wojsko wjeżdża do Polski kiedy i jak chce

euractiv.pl 6 godzin temu

Politycy PiS zarzucali rządowi, iż żołnierze Bundeswehry swobodnie wjeżdżają na terytorium Polski. Niemcy mają jednak do tego prawo, a choćby obowiązek, który wynika z członkostwa Polski i Niemiec w NATO.

Od 4 lipca obowiązują wprowadzone przez rząd kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Tymczasem posłowie PiS Dariusz Matecki i Mateusz Morawiecki powielili pojawiającą się w mediach społecznościowych informację o wjeżdżających do Polski pojazdach Bundeswehry, które są przepuszczane przez granicę bez kontroli.

„Przejście graniczne w Lubieszynie. Bundeswehra wjeżdża jak do siebie, omijają kontrolę graniczną i jadą bocznym wjazdem. Nikt ich nie sprawdza”, napisał Matecki w serwisie X, dołączając nagranie.

„Wczoraj na konferencji wojewody dowiedzieliśmy się, iż Niemcy tylko w ciągu tygodnia (w okręgu szczecińskim) podrzucili nam 22 Erytrejczyków i Etiopczyków”, dodał.

Podobną informację zamieścił były premier Mateusz Morawiecki. „Niemieckie wojsko w Polsce czuje się jak u siebie. Pytanie do rządu – kiedy z tym skończycie?”, napisał, udostępniając to samo nagranie. Później jednak usunął post.

Przejście graniczne w Lubieszynie. Bundeswehra wjeżdża jak do siebie, omijają kontrolę graniczną i jadą bocznym wjazdem. Nikt ich nie sprawdza.

Wczoraj na konferencji wojewody dowiedzieliśmy się, iż Niemcy tylko w ciągu tygodnia (w okręgu szczecińskim) podrzucili nam 22… pic.twitter.com/yf2gBeZnyl

— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) July 16, 2025

Rząd: Klasyczna dezinformacja

Minister spraw wewnętrznych (i były minister obrony) Tomasz Siemioniak gwałtownie wyjaśnił, iż zarzuty dotyczące obecności niemieckich wojsk w Polsce są nieuzasadnione, bo obecność ta wynika z naszego członkostwa w NATO i zobowiązań Niemiec wobec naszego kraju.

„Panie Morawiecki, za pańskich rządów pojazdy Korpusu Północ-Wschód należące do niemieckiego wojska tak samo jeździły do Szczecina”, zwrócił uwagę we wpisie na platformie X.

Jak wyjaśnił, pojazd widoczny na na nagraniu to pojazd batalionu dowodzenia polsko-niemiecko-duńskiej jednostki, w której służą też przedstawiciele innych armii. „Przekracza granice 4 razy dziennie, wiezie pocztę, zaopatrzenie itp. – reguluje to umowa między państwami NATO”, wskazał minister.

„Nie podoba się panu Korpus Północ-Wschód istniejący od 1999 roku? Nie podoba się panu NATO w Polsce? W czyim interesie pan działa podważając tę obecność sojuszników? Wstyd, iż były premier i wiceprezes PiS wypisuje tego rodzaju głupoty. Totalna kompromitacja!”, stwierdził.

Do wpisów Morawieckiego i Mateckiego odniósł się też rzecznik rządu Adam Szłapka. Post określił jako „klasyczną ruską dezinformację”.

„Wrzucenie do sieci filmiku: prawdziwego, w tym konkretnym przypadku pokazującego brygadę NATO (wielonarodową, stacjonującą w Polsce od lat). Opisanie materiału kłamstwem (Niemcy najechali do Polski, bez kontroli). Narzucenie emocjonalnego kontekstu – tak żeby się niosło (zły Zachód, zła Europa, źli Niemcy, migranci)”, napisał.

„Skutek: duży zasięg, bo duże emocje, w zasięgu pomagają rosyjskie konta, wzrost negatywnego sentymentu wobec naszych sojuszników z NATO i UE. Działanie skrajnie niezgodne z interesem Polski”, ocenił, dodając, iż z takich działań najbardziej cieszy się Kreml.

Czym jest wspomniany korpus?

Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni (MNC NE) powołano 18 września 1999 roku decyzją ministrów obrony Danii, Niemiec i Polski. Ma on swoją siedzibę w Szczecinie. Stanowi międzynarodową jednostkę wyższego szczebla taktycznego w strukturach NATO, obejmującą formacje wojskowe rozmieszczone na terytorium Polski, Litwy, Łotwy oraz Estonii.

Oprócz Polski, Niemiec i Danii należą do niego Albania (od 2015), Chorwacja (od 2012), Czechy (od 2005), Estonia (od 2004), Francja (od 2015), Grecja (od 2016), Hiszpania (od 2015), Holandia (od 2015), Litwa (od 2004), Łotwa (od 2004), Słowacja (od 2005), Słowenia (od 2009), Szwecja (od 2014), Turcja (od 2015), Rumunia (od 2008), Węgry (od 2013), Wielka Brytania (od 2015) i Stany Zjednoczone (od 2006).

W 2017 Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni awansował na jednostkę wysokiej gotowości NATO i ma być gotowy do natychmiastowego działania odpowiadając na każde zagrożenie. Aktualnie w skład Korpusu wchodzi 400 żołnierzy, w tym niemiecka 14 Dywizja Grenadierów Pancernych.

W zakres obowiązków korpusu wchodzą działania wynikające z artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, czyli wspólna obrona w przypadku agresji, ale także wspieranie działań pokojowych lub humanitarnych w ramach misji podejmowanych przez NATO oraz wzmocnienie współpracy między Polską, Niemcami i Danią. W 2007 r., 2010 r. i latach 2014 r. korpus realizował misje w Afganistanie.

„MNC NE znacząco wzmacnia zdolności sił szybkiego reagowania NATO i stanowi kluczowego militarnego gwaranta pokoju w regionie Morza Bałtyckiego. Jego kwatera główna odpowiada za jednolite dowodzenie działaniami NATO w Estonii, na Litwie, Łotwie i w Polsce”, napisano na stronie internetowej korpusu.

„Jako najwyższe dowództwo NATO w regionie, kwatera główna MNC NE odpowiada za wojska lądowe NATO już stacjonujące na północno-wschodniej flance Sojuszu. W razie potrzeby jest gotowa dowodzić i kontrolować dodatkowe oddziały, w tym lądowe elementy sił NATO kolejnego rzutu”, dodano

Idź do oryginalnego materiału