Wojna na Ukrainie nabiera nowego wymiaru, ukraiński wywiad bije na alarm. Z informacji przekazanych przez tamtejsze służby wynika, iż Kreml prowadzi intensywne rozmowy z reżimem Aleksandra Łukaszenki na temat oficjalnego włączenia białoruskich wojsk do rosyjskiej operacji wojskowej przeciwko Ukrainie.

Fot. Адміністрація Президента України, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=93003852
Nie chodzi już o logistyczne wsparcie czy udostępnianie terytorium. Tym razem chodzi o bezpośrednie wysłanie żołnierzy na linię frontu.
Według ukraińskich analityków, wejście Białorusi do wojny byłoby wydarzeniem o poważnych skutkach strategicznych. Zmieniłoby ono układ sił w całym regionie, zmuszając Ukrainę do przegrupowania sił i otwarcia nowej linii obrony.
Nowa faza wojny
Uczestnictwo Białorusi w wojnie nie byłoby tylko formalnym gestem lojalności wobec Moskwy. Białoruskie jednostki wojskowe są zorganizowane, dobrze wyposażone i lojalne wobec reżimu. Ich potencjalna obecność w rejonach przygranicznych Ukrainy oznaczałaby wzrost presji militarnej i konieczność przekierowania zasobów z innych, już napiętych odcinków frontu.
Na forach militarnych i w analizach ekspertów coraz częściej pojawiają się prognozy, iż udział Białorusi w konflikcie może stanowić preludium do kolejnych interwencji – w tym możliwego zaangażowania innych sojuszników Moskwy. Pojawiają się również głosy, iż taki scenariusz mógłby sprowokować reakcję ze strony NATO.
Rosyjska strategia i reakcja Zachodu
Rosja, jak wskazują eksperci, może traktować wsparcie Białorusi jako test dla spójności i determinacji Zachodu. Czy europejskie rządy i USA zdecydują się na zdecydowaną reakcję, czy ograniczą się do dyplomatycznego protestu? Czy przekroczone zostaną czerwone linie, które do tej pory utrzymywały konflikt w określonych granicach?
Ukraińscy komentatorzy podkreślają, iż każda nowa armia włączająca się w działania zbrojne to nie tylko dodatkowe siły bojowe, ale też sygnał – iż wojna może przenieść się na nowy poziom eskalacji.
Niepokój w Europie Środkowo-Wschodniej
Napięcie rośnie nie tylko w samej Ukrainie. W krajach graniczących z Białorusią – w tym w Polsce i na Litwie – rośnie presja na służby wywiadowcze i wojsko. Możliwość otwarcia nowej osi konfliktu tuż przy granicach NATO stawia cały region w stanie podwyższonej gotowości.
Choć żadne ostateczne decyzje nie zapadły, scenariusz otwartego udziału Białorusi w wojnie przestaje być wyłącznie hipotetyczny. Europa musi być przygotowana na nową fazę wojny – znacznie mniej przewidywalną, znacznie bardziej ryzykowną.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl