Wiesław Gzik w waśniach się nie lubuje…

powiatjanowski.pl 2 dni temu

Wiesław Gzik – Członek Zarządu Powiatu. Żonaty, dwoje dzieci… Szpakowate włosy, siwe oczy, prosty nos, prosta postawa i spojrzenie wprost. Naturalny, opanowany, o silnej potrzebie wolności i niezależności… Obserwuje relacje, wychwytuje emocje, bada kto ile jest wart. Matki ze spotkania nie wyprosi, staruszkę uszanuje, do miejsc świętych pielgrzymuje, w waśniach się nie lubuje… Jest bezpośredni, a jak ktoś go oczernia, zapyta o co chodzi wprost… Wiedzie życie spokojne, poukładane, a odpoczywa, reperując z kolegami stare krzyże i kapliczki, m.in. z 1848 roku, które po „zabiegach” wracają na swoje miejsce. I serce go boli, gdy ktoś taką „starowinkę” spali…

Dowodzi grupą motocyklistów ze Stowarzyszenia Motocyklowego „Wrzesień ‘39”. To jest dopiero Stowarzyszenie! Jako szef, mógłby mówić „ja, ja, ja…”, jak to niektórzy w zwyczaju mają, pomoc innych umniejszając, ale nie on… Opowiada, jak to organizują różnego rodzaju Rajdy Pamięci Historycznej i jak w Mikołajki jadą motorami z prezentami do dzieci z „Promyka” i „Słonecznego Domu”. – Jest głośno, pełno dymu i radości, a my się cieszymy bardziej niż te dzieci – mówi uradowany.

Patrząc na jego związki z historią, a najbardziej z losami żołnierza podziemia niepodległościowego, można by spekulować, iż bardziej żyje przeszłością niż przyszłością… Jest rekonstruktorem w grupie u Mirka Wielgusa. Wraz z innymi bywa na Monte Cassino, o czym świadczą zdjęcia, m.in. z Anną Marią Anders – córką gen. Władysława Andersa.

Jest w ciągłym biegu, ale nadąża za czasem i obowiązkami. Nie lubi, gdy ktoś go oszukuje i gdy jest inaczej niż zaplanuje. I dobrze mu się wiedzie, gdy nie zakłada, iż mu się powiedzie… Ostatnio, został radnym powiatowym… Taka przewrotność losu, a jej następstwo – pierwsze wyborcze zwycięstwo…

Tekst; foto: Alina Boś

Idź do oryginalnego materiału