Co z Ukraińcem, który wniósł na koncert Maxa Korzha flagę UPA?

rdc.pl 2 godzin temu

Symbole ukraińskich nacjonalistów na Stadionie Narodowym skłonią posłów do przyspieszenia prac nad projektem w sprawie penalizacji banderyzmu? Ten jest po pierwszym czytaniu w Sejmie i od lutego leży w komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Adrian Witczak uważa, iż nie może być zgody na propagowanie banderyzmu w Polsce.

Oczywiście nie ma zgody i prace nad zaostrzeniem prawa w tym zakresie cały czas się toczą i powinny trafić pod obrady polskiego parlamentu, aby takie sytuacje po prostu nie miały miejsca — mówi.

Ma ułatwić karanie

Projekt wniósł do Sejmu klub PiS. Poseł tej partii Radosław Fogiel mówi, iż ostatnie wydarzenia na Stadionie Narodowym pokazały, iż potrzebne jest jak najszybsze uchwalenie tych przepisów.

Nie możemy sobie pozwolić na gloryfikację ludobójstwa, nie możemy sobie pozwolić w Polsce na gloryfikację totalitaryzmów. Dlatego apelujemy jako Klub Prawa i Sprawiedliwości do marszałka Hołowni, żeby uruchomił procedowanie tego projektu. Chodzi o to, żeby komisja zaczęła nad tym projektem pracować, żeby on trafił na obrady Sejmu — tłumaczy.

Projekt ma ułatwić postępowania karne przeciwko osobom zaprzeczającym sprawstwu ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej. W szczególności potępia ukraińskie formacje, takie jak OUN-B i UPA. Autorzy projektu chcą, aby „kłamstwo wołyńskie” było ścigane i napiętnowane na podobieństwo „kłamstwa oświęcimskiego”.

Banderowska flaga na Stadionie Narodowym

Do prezentowania flag zbrodniczej organizacji UPA oraz przepychanek tłumu z ochroną na Stadionie Narodowym doszło na koncercie białoruskiego rapera. W rezultacie tamtych wydarzeń 63 obcokrajowców zostanie wydalonych z Polski.

W grupie, która musi dobrowolnie lub pod przymusem opuścić kraj, jest pięćdziesięciu siedmiu Ukraińców i sześciu Białorusinów.

Ukrainiec, który wniósł na Stadion Narodowy flagę UPA, przeprosił za swoje zachowanie. Nie wiadomo, czy jest w gronie osób, które mają zostać deportowane z Polski.

Polskie władze apelują jednak, by zajść na Stadionie Narodowym nie wykorzystywać do nagonki na Ukraińców, by nie rozniecać nastrojów antyukraińskich. Zdaniem premiera Donalda Tuska taka sytuacja byłaby na rękę Rosji.

Idź do oryginalnego materiału