- Strona rosyjska zdecydowanie potępia użycie przez Stany Zjednoczone nadmiernej siły militarnej na Karaibach pod pretekstem walki z handlem narkotykami - oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. To reakcja na koncentrację sił amerykańskich w regionie, które - według mediów - mogą zostać użyte przeciwko Wenezueli.
USA koncentrują siły wokół Wenezueli. Jest reakcja Moskwy

Stany Zjednoczone koncentrują siły na Karaibach, co w ocenie mediów może świadczyć o przygotowywaniu się do "rozszerzenia operacji" przeciwko Wenezueli, w ramach walki z gangami narkotykowymi. "The Washington Post" wyliczył, iż w rejonie zgromadzonych zostało 10 okrętów marynarki wojennej, a w przyszłym tygodniu dotrze tam lotniskowiec USS Gerald R. Ford z trzema kolejnymi jednostkami.
Napięcia na linii Wenezuela - USA. Jest reakcja Rosji
W obliczu rosnącego napięcia na linii Caracas - Waszyngton w niedzielę stanowisko Moskwy w tej sprawie wyraziła rzeczniczka tamtejszego MSZ Marija Zacharowa. Przedstawicielka rosyjskiej dyplomacji przekazała, iż Federacja Rosyjska "zdecydowanie potępia użycie przez Stany Zjednoczone nadmiernej siły militarnej na Karaibach pod pretekstem walki z handlem narkotykami".
- Potwierdzamy nasze zdecydowane poparcie dla przywództwa Wenezueli w ochronie suwerenności narodowej. Opowiadamy się za utrzymaniem regionu Ameryki Łacińskiej i Karaibów jako strefy pokoju. Potrzebne są kroki w celu deeskalacji sytuacji i ułatwienia rozwiązania istniejących problemów w konstruktywny sposób, z poszanowaniem międzynarodowych norm prawnych - mówiła, cytowana przez rosyjską agencję TASS.
ZOBACZ: Lotniskowiec USA zbliża się do Wenezueli. Maduro prosi o pomoc Rosję i Chiny
Zacharowa przekonywała, iż "takie działania naruszają zarówno krajowe ustawodawstwo USA, jak i normy prawa międzynarodowego". Powoływała się przy tym na Kartę Narodów Zjednoczonych, Organizację Państw Amerykańskich i Konwencję Narodów Zjednoczonych. - Przyznają to zarówno przedstawiciele wielu krajów, jak i organizacji międzynarodowych, w tym sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Volker Turk - dodała.
Na koniec podkreśliła, iż stosunki bilateralne między Rosją a Wenezuelą "rozwijają się stopniowo w duchu strategicznego partnerstwa, nie podlegają wahaniom warunków zewnętrznych i obejmują obszary wzajemnych interesów".
Nicolas Maduro zwrócił się o pomoc m.in. do Moskwy. Rosja "kołem ratunkowym"
W piątek pojawiły się informacje, iż wenezuelski przywódca Nicolas Maduro poprosił o wsparcie Rosję, Chiny i Iran. "The Washington Post" dotarł do amerykańskich dokumentów, z których ma wynikać, iż Caracas oczekuje dostaw radarów, pocisków oraz pomocy w serwisowaniu samolotów.
Nie jest jasne jaka była reakcja Moskwy, Pekinu i Teheranu.
ZOBACZ: Nicolas Maduro gotowy do ogłoszenia stanu wyjątkowego. Oskarża USA o próbę ataku
Prośby do Kremla zostały skierowane w postaci listu adresowanego do Władimira Putina, który miał zostać przekazany przez wysokiego rangą wenezuelskiego urzędnika podczas wizyty w tym miesiącu.
Dziennik zaznaczył, iż Rosja jest głównym kołem ratunkowym Wenezueli. 26 października w stołecznym Caracas wylądował rosyjski samolot transportowy Ił-76, który jest objęty sankcjami USA. Dzień wcześniej Moskwa ratyfikowała nowy traktat o stosunkach strategicznych z Wenezuelą.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni















