W sobotę nad ranem w Opolu doszło do dramatycznego zdarzenia, w którym nieznany mężczyzna przetrzymywał w samochodzie trójkę nastolatków w wieku 16-19 lat. Sprawca groził młodym ludziom nożem. Dzięki szybkiej reakcji jednego z nastolatków, który potajemnie powiadomił policję, wszyscy zostali uwolnieni, a agresor zatrzymany.
W sobotę nad ranem dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu otrzymał zgłoszenie o dramatycznej sytuacji w centrum miasta. Patrol wysłany na miejsce gwałtownie zlokalizował poszukiwany samochód i zatrzymał go do kontroli.
Podstępna propozycja kierowcy
Według ustaleń policji, mężczyzna początkowo zachowywał się spokojnie. Zaczepił przed jednym z bloków trójkę młodych mieszkańców Opola, pytając o miejsce, gdzie można coś zjeść. Nieznajomy zaproponował nastolatkom, iż ich podwiezie na wskazane miejsce. Gdy młodzi ludzie wsiedli do auta, zachowanie kierowcy diametralnie się zmieniło.
Mężczyzna stał się agresywny i zaczął grozić pasażerom. Gdy nastolatkowie próbowali opuścić pojazd, sprawca wyciągnął nóż.
Szybka reakcja uratowała sytuację
Korzystając z nieuwagi kierującego, jeden z przetrzymywanych nastolatków zdołał potajemnie powiadomić policję o zagrożeniu. Dzięki temu patrol gwałtownie dotarł na miejsce i zatrzymał sprawcę.
Agresor okazał się być mieszkańcem województwa śląskiego. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie, gdzie oczekuje na dalsze czynności procesowe.
Grożą surowe kary
W związku z podejrzeniem, iż sprawca mógł znajdować się pod wpływem narkotyków, została mu pobrana krew do badań laboratoryjnych.
Za przetrzymywanie ludzi wbrew ich woli grozi kara do trzech lat więzienia.
Jeśli badania potwierdzą obecność narkotyków w organizmie mężczyzny, będzie on odpowiadał również za jazdę pod wpływem środków odurzających. Za ten czyn grozi kara do trzech lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.