Tusk ostrzega: UE traci konkurencyjność przez klimat

upday.com 1 miesiąc temu
Nie możemy stale zwiększać ambicji klimatycznych, gdy inni tego nie robią - powiedział w środę w Kopenhadze premier Donald Tusk. Przestrzegł, iż choć UE powinna sama produkować swoje uzbrojenie, to z powodu wysokich cen energii i celów klimatycznych firmy zbrojeniowe opuszczają Europę. PAP

Donald Tusk (PO) ostrzegł przed spadkiem konkurencyjności europejskiej gospodarki podczas szczytu przywódców UE w Kopenhadze. Polski premier apelował o ograniczenie nadmiernych regulacji obciążających unijne firmy.

W przemówieniu na szczycie poświęconym konkurencyjności Tusk podkreślił, iż Europa nie może narzucać przedsiębiorstwom kolejnych obciążeń. "Nasze ambicje nie mogą oznaczać, iż będziemy nakładać na firmy kolejne obciążenia. Nie mogą oznaczać, iż z powodu Europy firmy tracą konkurencyjność na tle świata" - powiedział.

Ostrzeżenie przed klimatycznymi obciążeniami

Premier zwrócił uwagę, iż Europa odpowiada za zaledwie 6 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych. Argumentował, iż kontynent nie może samotnie zwiększać ambicji klimatycznych kosztem konkurencyjności gospodarczej.

"Nie możemy stale redukować emisji w tempie, z którym żadna firma nie może sobie poradzić. Nie możemy stale zwiększać naszych ambicji, gdy inni tego nie robią" - podkreślił Tusk. Jego wystąpienie miało miejsce obok przemówień prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premier Danii Mette Frederiksen oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

Bezpieczeństwo wymaga reindustrializacji

Tusk połączył kwestie bezpieczeństwa europejskiego z potrzebą rozwoju przemysłu. Argumentował, iż samowystarczność w dziedzinie obronności wymaga silnego sektora stalowego i reindustrializacji kontynentu.

"Bezpieczeństwo oznacza uzbrojenie, uzbrojenie oznacza stal, stal oznacza reindustrializację. Musimy być samowystarczalni. Nie możemy zlecać naszego bezpieczeństwa na zewnątrz. Ale z powodu naszych kosztów energii, najwyższych na świecie, i oczywiście naszych ambicji klimatycznych firmy opuszczają Europę. Nie chcę psuć tu dobrej atmosfery i dobrego nastroju, (...) ale rzeczywistość jest bardzo brutalna" - ostrzegł premier.

Firmy uciekają z Europy

Polski premier powołał się na rozmowę z przedstawicielem największego producenta stali na świecie, który prowadzi działalność w Polsce. Według relacji Tuska, firma nie może dalej funkcjonować w Europie przy obecnym poziomie regulacji i wysokich cenach energii.

"Dziś USA, Kanada, Brazylia są znacznie bardziej atrakcyjnymi rynkami niż Europa" - powiedział Tusk. Ostrzegł, iż jeżeli Unia Europejska nie zareaguje gwałtownie na ten problem, będzie za późno na zatrzymanie odpływu przedsiębiorstw. Dlatego - jak ocenił - proces deregulacji unijnej gospodarki musi zostać przyspieszony.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału