Szef MSZ Węgier uderzył w Polskę. Poszło o lot Putina. Sikorski odpowiada: Jestem dumny

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto skrytykował Radosława Sikorskiego za komentarz o przelocie samolotu Władimira Putina nad Polską. To kolejne napięcie w relacjach między politykami.
Szef węgierskiego MSZ ponownie uderzył w Polskę
Radosław Sikorski w kontekście przelotu samolotu Władimira Putina nad Polską w drodze na ewentualny szczyt z udziałem Donalda Trumpa w Budapeszcie odparł, iż nasz kraj "nie może zagwarantować, iż niezawisły polski sąd nie nakaże rządowi sprowadzenia takiego hipotetycznego samolotu na ziemię celem przekazania podejrzanego do trybunału w Hadze". W środę do tej wypowiedzi odniósł się szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. "Czy Radosław Sikorski mówi o niezależnym sądzie, który na polecenie Donalda Tuska odmówił ekstradycji terrorysty, który wysadził gazociąg Nord Stream 2?" - napisał węgierski polityk. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź polskiego wicepremiera. "Peter, jestem dumny z polskiego sądu, który orzekł, iż sabotowanie najeźdźcy nie jest przestępstwem. Ponadto mam nadzieję, iż Twój odważny rodak, major Magyar, w końcu uda się zniszczyć rurociąg naftowy zasilający machinę wojenną Putina, a Wy będziecie mogli otrzymywać ropę przez Chorwację" - napisał Radosław Sikorski.


REKLAMA


Wcześniejsza wymiana zdań między szefami dyplomacji
To nie pierwszy raz, gdy szef MSZ Węgier skomentował decyzję warszawskiego sądu dot. podejrzanego o wysadzenie Nord Stream Wołodymyra Żurawlowa. "Skandaliczne: według Polski jeżeli nie podoba ci się jakaś infrastruktura w Europie, możesz ją wysadzić. W ten sposób dali wstępną zgodę na ataki terrorystyczne w Europie" - napisał w ubiegłym tygodniu na portalu X. "Polska nie tylko wypuściła terrorystę, ale wręcz go celebruje - oto gdzie znajduje się europejska praworządność" - dodał. "Nie, Peter. Kiedy zagraniczny agresor bombarduje twój kraj, możesz zasadnie kontratakować, sabotując jego zdolność do finansowania wojny. To się nazywa samoobrona" - odpisał mu Sikorski. Przypomnijmy, 17 października Sąd Okręgowy w Warszawie odmówił wydania Niemcom Żurawlowa. Oznacza to brak możliwości realizacji Europejskiego Nakazu Aresztowania. ENA za ściganym Ukraińcem wydał niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości. Zapadła też decyzja o uchyleniu aresztu wobec mężczyzny. Od postanowienia sądu okręgowego stronom przysługuje odwołanie do sądu apelacyjnego.


Zobacz wideo Timing doniesień o udziale Ukrainy w wysadzeniu Nord Streamu może nie być przypadkowy


Moskwa nie zrezygnowała z udziału w budapesztańskim szczycie
Jak poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, takie spotkanie wymaga gruntownego przygotowania i czasu. Wcześniej Trump, który był inicjatorem spotkania z Putinem, oświadczył, iż czasowo rezygnuje z takiej możliwości, żeby nie marnować okazji do późniejszej rozmowy. Chronologia wypowiedzi urzędników Kremla i Białego Domu wskazuje, iż to Rosja nie jest gotowa do udziału w spotkaniu, na którym Putin musiałby podjąć decyzję o zawieszeniu broni. Z wypowiedzi szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa wynika, iż Putinowi nie odpowiada zamrożenie działań zbrojnych na linii frontu. Na taki wariant, proponowany przez Trumpa, godzi się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, którego wspierają europejscy przywódcy. Eksperci wojskowi podkreślają, iż rosyjski dyktator chciałby wykorzystać potencjalne zawieszenie broni do zajęcia wszystkich rejonów Donbasu, w tym tych, których Rosja nie kontroluje.


Przeczytaj także: "Aresztowanie Wołodymyra Z. Ekspert mówi jasno: Państwo polskie popełniło błąd, zwłaszcza służby".


Źródła:X, IAR, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału