Strzelał i bił migrantów? Szokujące sceny na granicy z Białorusią! Śledztwo w toku

warszawawpigulce.pl 5 godzin temu

Grupa migrantów próbowała przedostać się do Polski przez granicę z Białorusią. Doszło do konfrontacji z polskim patrolem wojskowym, w której ranny został żołnierz, a jeden z Afgańczyków – według doniesień medialnych – miał zostać uderzony kolbą pistoletu. Prokuratura prowadzi dwa odrębne śledztwa: jedno w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez wojskowego, drugie – po zawiadomieniu złożonym przez niego samego. Incydent wywołał falę komentarzy i na nowo rozbudził dyskusję o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

fot. Warszawa w Pigułce

Śledztwa po incydencie na granicy z Białorusią. Migranci, przemoc i pytania o odpowiedzialność

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie prowadzi śledztwo w sprawie interwencji polskiego żołnierza na granicy z Białorusią. Według relacji, podczas zatrzymania grupy migrantów, wojskowy miał użyć broni gładkolufowej i uderzyć jednego z Afgańczyków kolbą pistoletu w głowę. Sprawę badają też śledczy z Białegostoku, którzy prowadzą równoległe postępowanie po zawiadomieniu złożonym przez tego samego żołnierza – rannego podczas szarpaniny.

Migranci zaatakowali patrol. Żołnierz odpowiada ogniem

Do zdarzenia doszło 10 lipca w rejonie Michałowa, w pobliżu granicy z Białorusią. Jak poinformował rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie, grupa migrantów rzucała kamieniami w żołnierzy patrolujących granicę. Dwóm osobom udało się nielegalnie przekroczyć płot graniczny. Jeden z mężczyzn miał zaatakować żołnierza, którego życie – jak zapewnia wojsko – było bezpośrednio zagrożone.

Według relacji majora Błażeja Łukaszewskiego, żołnierz „bronił się wszystkimi możliwymi sposobami”. Ranny został przetransportowany do szpitala. Zatrzymany Afgańczyk trafił w ręce Straży Granicznej. Potwierdzono, iż użyto broni gładkolufowej.

Podejrzenie nadużycia siły. Sprawą zajmuje się prokuratura

Sprawa nabrała rozgłosu po publikacjach mediów. Według RMF FM i Onetu, żołnierz miał nie tylko oddać strzały z broni gładkolufowej, ale również uderzyć leżącego już na ziemi migranta kolbą broni. Postępowanie prowadzi w tej chwili Prokuratura Okręgowa w Olsztynie. Dotyczy ono możliwego przekroczenia uprawnień oraz spowodowania średniego lub lekkiego uszczerbku na zdrowiu – potwierdził płk Radosław Wiszenko z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Równolegle toczy się śledztwo w sprawie ataku na żołnierza. Zawiadomienie złożył sam wojskowy, który – jak ustalono – został uderzony łokciem w twarz podczas zatrzymania migranta.

Reakcja ministra obrony. „Żołnierze bronią granic skutecznie”

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zabrał głos w sprawie, jednoznacznie stając po stronie żołnierzy. „Pod gradem kamieni i agresji obrońcy granic zrobili wszystko, by zatrzymać najeźdźców. Zrobili to skutecznie” – napisał w mediach społecznościowych.

Tło incydentu: Operacja „Śluza” i wojna hybrydowa

Incydent wpisuje się w szerszy kontekst trwającego od 2021 roku kryzysu migracyjnego wywołanego przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Białoruś sprowadza migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie transportuje ich pod granice państw Unii Europejskiej. Operacja ta, znana jako „Śluza”, ma na celu destabilizację sytuacji na wschodniej flance UE. Białoruskie służby – według źródeł niezależnych – zmuszają migrantów do nielegalnego przekraczania granicy.

Organizacje humanitarne: łamanie prawa i przemoc

Organizacje pomocowe od miesięcy alarmują, iż na granicy dochodzi do brutalnych działań ze strony polskich służb. Opisują przypadki wywózek rannych i chorych, rozbierania ludzi do naga, odbierania im rzeczy osobistych i zmuszania do podpisywania fałszywych oświadczeń. Według Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego, część osób – w tym kobiety i dzieci – trafia za płot graniczny choćby bez opieki i pomocy lekarskiej.

W opublikowanym przez organizacje oświadczeniu czytamy: „Wiemy o osobach w ciężkim stanie zdrowia wyrzucanych z ambulansów wojskowych, wywożonych ze szpitali i bitych przez służby. To niedopuszczalne”.

Aktywiści domagają się wstrzymania przemocy, dostępu do procedury azylowej oraz pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych naruszeń prawa.

Granica przez cały czas w ogniu sporów

Incydent z 10 lipca stawia pytania o granice działania służb mundurowych. Czy w obronie granic państwa możliwe jest użycie każdego środka? Czy zasady prawa międzynarodowego są respektowane? Odpowiedzi mają przynieść prowadzone śledztwa. Tymczasem na granicy napięcie nie maleje. Migranci przez cały czas próbują przedostać się do Polski, a sytuacja wymyka się prostym ocenom.

Idź do oryginalnego materiału