Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”

polska-zbrojna.pl 4 godzin temu

Szybki przerzut pododdziałów US Army przez ocean, a potem trzy duże ćwiczenia w Europie. W scenariuszu desanty powietrzne, strzelania, marsze na dużą odległość. Na Starym Kontynencie trwa kolejna edycja zakrojonego na szeroką skalę przedsięwzięcia pod nazwą „Defender”. niedługo do udziału w manewrach dołączą polscy żołnierze.

Nad rozległą równiną pojawia się samolot transportowy C-130 Hercules, a na niebie otwierają się czasze kolejnych spadochronów. Chwilę później pierwsi żołnierze lądują w śniegu, porządkują sprzęt, z zasobników wyciągają broń i rozpoczynają marsz na miejsce zbiórki. Sceny uwiecznione przez zespół prasowy US Army rozegrały się w Norwegii. Tam właśnie desantowali się wczoraj przerzuceni zza oceanu żołnierze 82 Dywizji Powietrznodesantowej, którzy niebawem połączą się z pododdziałami sojuszników. Była to pierwsza odsłona ćwiczeń „Swift Response '25”, które są częścią szeroko zakrojonych manewrów pod nazwą „Defender '25”. realizowane są one już po raz szósty, pierwszym ich akordem zaś było jak zwykle szybkie przemieszczenie wojsk amerykańskich z USA na Stary Kontynent. – Chodzi o globalne odstraszanie – tłumaczył gen. Christopher Donahue, dowódca US Army w Europie i Afryce. Dodaje, iż „Defender” to wielka demonstracja możliwości USA, zarówno jeżeli chodzi o logistykę, jak i walkę ramię w ramię z sojusznikami.

W tym roku Amerykanie planują przerzucić przez Atlantyk w sumie 5400 żołnierzy wraz ze sprzętem. Już w Europie połączą oni siły ze stacjonującymi tutaj wojskami US Army oraz pododdziałami z kilkunastu państw NATO. Kolejnym krokiem będą trzy wspólne ćwiczenia. Pierwsze to właśnie „Swift Response '25”. Jego scenariusz zakłada pięć operacji desantowych w Norwegii, na szwedzkiej Gotlandii, w Litwie, Łotwie, a także w Finlandii. Wezmą w nich udział między innymi amerykańska 173 Brygada Powietrznodesantowa, której żołnierze przylecą z Włoch oraz spadochroniarze z Hiszpanii.

REKLAMA

Ważną rolę odegrają także Polacy. Już niebawem do „Swift Response '25” dołączą żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej. Samoloty z polskimi spadochroniarzami na pokładzie wystartują z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie, po czym obiorą kurs na Finlandię. Tam nastąpi desant. – Celem naszych żołnierzy będzie zajęcie lotniska, któremu zagrażają grupy dywersyjne przeciwnika – wyjaśnia ppor. Magdalena Trzebińska-Gawin, oficer prasowy 6 BPD. Po zabezpieczeniu newralgicznego rejonu zostaną w nim rozmieszczone między innymi wyrzutnie HIMARS. Podczas operacji 6 Brygada otrzyma wsparcie 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. – Do udziału w ćwiczeniach wydzielamy szwadronową grupę szybkiego reagowania, która na miejscu przeprowadzi działania powietrznodesantowe. Będzie ona odpowiedzialna za zajęcie wyznaczonego terenu i prowadzenie obrony – tłumaczy por. Paweł Wołąkiewicz, rzecznik jednostki. Żołnierze 25 BKPow najpewniej skorzystają ze śmigłowców sojuszniczych armii. Przerzut polskich sił do Finlandii zostanie przeprowadzony nie tylko drogą powietrzną, ale także morską – we współpracy z polską marynarką.

„Swift Response” potrwają do końca maja. Zanim jednak dobiegną końca, rozpoczną się kolejne ćwiczenia. Będą nosić kryptonim „Immediate Response” i zostaną przeprowadzone w południowej Europie – od Grecji i Albanii, poprzez Macedonię Północną i Czarnogórę, aż po Chorwację. Część epizodów rozegra się także na Słowacji. Tutaj scenariusz zakłada przeprowadzenie operacji obronnej na lądzie i w cyberprzestrzeni. Pododdziały, które włączą się w manewry, będą między innymi forsować przeszkody wodne, przeprowadzą też różnego typu strzelania artyleryjskie. Ostatnią odsłoną „Defendera” będzie „Saber Guardian '25”. Ćwiczenia rozpoczną się od przemarszu na długim dystansie w wykonaniu pododdziałów 2 Pułku Kawalerii US Army. Potem żołnierze przeprowadzą między innymi strzelania rakietowe. Gospodarzami „Saber Guardian”, które potrwają do 24 czerwca, będą Czechy, Węgry i Rumunia.

W ćwiczeniach pod szyldem „Defendera” w sumie weźmie udział 25 tysięcy żołnierzy. Kolejni będą trenować, albo już trenują, podczas innych manewrów organizowanych w tym samym czasie na wschodniej flance. Od 5 maja w Estonii realizowane są na przykład największe w tym kraju wojskowe ćwiczenia pod kryptonimem „Hedgehog '25”. Prawie 16 tysięcy wojskowych z dziesięciu państw NATO sprawdza gotowość do odparcia inwazji ze wschodu. Współpracują przy tym z instytucjami cywilnymi. Z kolei 9 maja na Bałtyku ruszyły międzynarodowe ćwiczenia „Open Spirit '25”. Bierze z nich udział 12 okrętów i 14 zespołów nurków minerów. Operują one na wodach terytorialnych i w wyłącznej strefie ekonomicznej Litwy, ich celem zaś jest poszukiwanie i neutralizacja starych min.

Łukasz Zalesiński
Idź do oryginalnego materiału