Od soboty druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pszczółkach w powiecie gdańskim umacniają nasiąknięte wodą i zagrożone przeciekami wały przeciwpowodziowe rzeki Bielawy. Do pomocy druhom ruszyły również inne jednostki OSP z regionu, a wczoraj dołączyli do nich żołnierze z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Wczoraj dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku, ze względu na dynamiczną sytuację hydrologiczno-meteorologiczną, wprowadził bezwzględny tymczasowy zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych na obszarach administrowanych przez Zarządy Zlewni: w Elblągu, Gdańsku i Tczewie. Nie dotyczy on oczywiście upoważnionych służb i osób biorących udział w pracach związanych z poprawą stanu bezpieczeństwa wałów przeciwpowodziowych. Weekendowe opady wywołały w wielu miejscach podtopienia oraz zagrażały mocno nasiąkniętym wałom przeciwpowodziowym. W sobotnie południe druhowie z OSP w Pszczółkach otrzymali zgłoszenie o uszkodzonym przepuście na rzece pod drogą powiatową. Na miejscu okazało się, iż przecieka wał przeciwpowodziowy rzeki Bielawy.
REKLAMA
– W sobotę druhowie z jednostek OSP powiatu gdańskiego oraz pomagający im mieszkańcy gminy Pszczółki zużyli do umacniania wałów 15 tysięcy worków z piaskiem. Wczoraj do pomocy ruszyło też ponad 70 naszych żołnierzy. Dzisiaj kontynuujemy akcję umacniania wałów oraz jesteśmy w gotowości, na wypadek jego przerwania, do ewakuacji mieszkańców z zagrożonych terenów – relacjonuje Piotr Langenfeld, oficer prasowy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Wał prawy przeciwpowodziowy rzeki Bielawy w okolicach gmin Suchy Dąb i Pszczółki ma długość 8,24 km. Po ulewach 28 i 29 lipca m.in. w miejscowościach powiatu gdańskiego długo utrzymywał się wysoki stan wód. To spowodowało, iż wały mocno nasiąkły i w niektórych miejscach – w okolicach Pszczółek – zaczęły przeciekać. Ze względu na stan umocnień trudno było wykorzystać do ich naprawy ciężki sprzęt. – Wczoraj akcja zakończyła się powodzeniem. Ale dzisiaj pojawiły się nowe zagrożenia i rozważana jest opcja wykorzystania do pomocy śmigłowców – mówi oficer prasowy 7 Pomorskiej BOT.
Nie poprawiła się również sytuacja w gminie Goleszów w powiecie cieszyńskim. Dalej kilkunastu żołnierzy z 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej pomaga przywrócić m.in. lokalne potoki do stanu, który umożliwi bezpieczny i swobodny przepływ wody spływającej z gór.