Aryna Sabalenka ponownie udowodniła swoją dominację na korcie, zwyciężając w finale US Open i wywołując falę pochwał w międzynarodowych mediach. Białorusinka pokonała Amandę Anisimovę wynikiem 6:3, 7:6(3), jak informuje sportowefakty.wp.pl, osiągając kolejny historyczny sukces w karierze.
Finałowy mecz na Arthur Ashe Stadium pokazał klasę światowej jedynki, która kontrolowała przebieg spotkania od pierwszego seta. Według sport.pl, Sabalenka skutecznie wykorzystała swoje mocne uderzenia i doświadczenie w meczach o najwyższą stawkę, nie dając Amerykance realnych szans na odwrócenie losów spotkania.
Historyczny czwarty tytuł
To zwycięstwo zapewniło Sabalence czwarty tytuł wielkoszlemowy w karierze, jak podaje przegladsportowy.onet.pl, co stawia ją w gronie najbardziej utytułowanych tenisistek współczesnego świata. Białorusinka jednocześnie zapewniła sobie utrzymanie pozycji liderki rankingu WTA do końca sezonu, według sport.interia.pl.
Sezon 2025 okazał się przełomowy dla 26-latki, która po raz trzeci w tym roku dotarła do finału turnieju Grand Slam. Poprzednie doświadczenia z wielkimi finałami pozwoliły jej zachować spokój w kluczowych momentach meczu z Anisimovą, jak zauważa przegladsportowy.onet.pl.
Spektakularne celebracje
Po triumfie Sabalenka pojawiła się na sesji zdjęciowej w różowej sukience i szpilkach, prezentując trofeum na kultowym korcie Arthur Ashe Stadium. Jak informuje przegladsportowy.onet.pl, mistrzyni nie kryła euforii z osiągniętego sukcesu, pozując z charakterystycznym uśmiechem zwycięzczyni.
Legendarny trener Rick Macci porównał uderzenia Białorusinki do "dynamitu", nawiązując jednocześnie do stylu gry Sereny Williams. Ekspert podkreślił w komentarzu dla przegladsportowy.onet.pl, iż Sabalenka osiągnęła poziom gry porównywalny z największymi legendami tenisa kobiecego.
Na konferencji prasowej Sabalenka pojawiła się z szampanem i goglami marki Moet, składając szczególne podziękowania swojemu chłopakowi Georgiosowi Frangulisowi, który był obecny na trybunach. Według przegladsportowy.onet.pl, mistrzyni podkreśliła rolę zespołu i najbliższych w osiągnięciu tego historycznego sukcesu.
Źródła wykorzystane: "sportowefakty.wp.pl", "sport.pl", "przegladsportowy.onet.pl", "sport.interia.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.