Rosyjskie bombowce nad Bałtykiem. Leciały przez kilka godzin

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Rosyjskie bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3 przeprowadziły lot nad wodami neutralnymi Morza Bałtyckiego. Tamtejsze ministerstwo obrony wydało komunikat.
Rosyjskie bombowce Tu-22M3 nad Bałtykiem
W środę 22 października rosyjskie media poinformowały, iż ich bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3 przeprowadziły zaplanowany lot nad wodami neutralnymi Morza Bałtyckiego. Takie informacje podała między innymi rosyjska państwowa agencja RIA Novosti, która powołała się na rosyjskie ministerstwo obrony. "Czas trwania lotu wyniósł ponad pięć godzin. Na poszczególnych etapach trasy bombowce dalekiego zasięgu były eskortowane przez myśliwce z innych państw" - przekazał resort. Poinformowano, iż eskortę zapewniły samoloty Su-35 i Su-27 Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji. Rosyjskie władze twierdzą, iż ich maszyny "regularnie wykonują loty nad neutralnymi wodami Arktyki, północnego Atlantyku, Pacyfiku, Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego". Rosyjski resort obrony twierdzi, iż "wszystkie loty realizowane są w ścisłej zgodności z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi korzystania z przestrzeni powietrznej".


REKLAMA


Zobacz wideo Drony to początek, a Rosjanie mogą dalej testować nasze granice


Ćwiczenia rosyjskich strategicznych sił jądrowych
W środę również media obiegła informacja, iż w Rosji przeprowadzono ćwiczenia strategicznych sił jądrowych. Zdaniem niezależnych ekspertów wojskowych, to odpowiedź Moskwy na trwającą dyskusję o możliwości przekazania Ukrainie amerykańskich Tomahawków. Kreml nazywał ćwiczenia "treningiem" i podał, iż dowodził nimi osobiście Władimir Putin. Wykorzystano wszystkie elementy triady jądrowej. Na kosmodromie Plesieck wystrzelono rakietę z kompleksu Jars, na Morzu Barentsa odpalono pocisk z okrętu podwodnego. W powietrzu wystrzelił rakietę potencjalnie mogącą przenosić głowice jądrowe samolot Tu-90MS. Manewry kontrolowało i koordynowało działalność poszczególnych rodzajów wojsk Narodowe Centrum Obrony. Eksperci wojskowi są zdania, iż rosyjski dyktator w ten sposób odpowiedział na doniesienia o możliwej sprzedaży amerykańskich rakiet Tomahawk Ukrainie i chciał pokazać, iż jego kraj również dysponuje rakietami dalekiego zasięgu.


Przeczytaj również: "Rosjanie uderzyli dronem w przedszkole w Charkowie. Dramatyczne zdjęcia obiegły świat".


Źródła: Reuters, RIA Novosti, IAR
Idź do oryginalnego materiału