Rosja planuje wielkie ćwiczenia. Eksperci o tym, kto może być celem

polsatnews.pl 5 godzin temu

- Na kierunku białoruskim formowana jest grupa wojsk z planem rosyjskiego uderzenia na kraje bałtyckie - mówi dyplomata Roman Bezsmertny. Zbliżające się rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad wywołują domysły odnośnie kolejnych kroków Moskwy. Telewizja Espresso przeanalizowała, co do tej pory wiadomo o manewrach i jakich zagrożeń może obawiać się NATO.

Na połowę września planowana jest kolejna odsłona rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad ("Zachód"). Manewry realizowane są co dwa lata od 2009 r. Ukraińska telewizja internetowa Espresso przeanalizowała, co do tej pory wiadomo o Zapad-2025 i jakich ruchów ze strony Rosji może obawiać się NATO.

Oficjalnie w ćwiczeniach ma wziąć udział ponad 13 000 żołnierzy, jednak według estońskiego wywiadu może to być choćby 100 000 osób.

Zapad-2025. Białoruś przenosi ćwiczenia

W maju minister obrony Białorusi Wiktar Chrenin przekazał, iż ćwiczenia Zapad-2025 przeniesione zostaną w głąb kraju. Szef resortu powiadomił też o "redukcji parametrów ćwiczeń", jednak żadne konkretne liczby nie padły. Chrenin podkreślił, iż ćwiczenia "nie są w nikogo wymierzone" i zaznaczył, iż decyzja o zmianie lokalizacji "wskazuje na gotowość Białorusi do dialogu i chęć zmniejszenia napięć w regionie".

Do tłumaczeń Białorusi eksperci podchodzą sceptycznie. Jak przypomina Espresso, Rosja wcześniej wykorzystywała podobne ćwiczenia jako przykrywkę dla przygotowań do wojny w Ukrainie.

ZOBACZ: Wspólne ćwiczenia Rosji i Białorusi. Manewry przed Zapad-2025

Z kolei analitycy AviVector odnotowali niedawno transfery rosyjskich ładunków wojskowych na Białoruś, w szczególności do bazy lotniczej Maczuliszcze.

Espresso przytacza także słowa szefa niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahla, który stwierdził, iż "istnieją konkretne dowody", iż Federacja Rosyjska planuje atak na terytorium NATO, ponieważ nie wierzy w przestrzeganie artykułu 5. Traktatu NATO, a Władimir Putin jest zainteresowany "przetestowaniem swojej teorii".

Dyplomata: Kierunek bałtycki będzie dla Rosji istotny

- Na kierunku białoruskim formowana jest grupa wojsk z planem rosyjskiego uderzenia na kraje bałtyckie - mówił z kolei dyplomata Roman Bezsmertny. - To nie będzie uderzenie na Ukrainę. Rosjanie doskonale rozumieją, iż uderzenie na Ukrainę teraz nie przyniesie Rosji żadnego efektu. Kierunek bałtycki będzie dla Rosji istotny. I jest niezwykle istotny dla wzmocnienia siły NATO, państw europejskich i UE - dodał w rozmowie z ukraińską telewizją.

ZOBACZ: Rosjanie zakłócają sygnał GPS. Jest reakcja ministra

Espresso cytuje także pracownika Sekretariatu ONZ Dmytro Dovgopolyego. Według niego możliwym celem Rosji jest przesmyk suwalski. - Spodziewam się tam albo zbrojnych prowokacji, albo jakichś działań dyplomatycznych - powiedział.


Przesmyk suwalski to strategiczny dla NATO, wąski pas terytorium między Polską a Litwą, graniczący z Białorusią i rosyjskim obwodem królewieckim.

- Polska odpowie na ćwiczenia Zapad-2025, które będą na Białorusi (…) w adekwatny sposób po polskiej stronie - podkreślał w kwietniu wiceszef MON Cezary Tomczyk. - W Polsce będą duże ćwiczenia polskie, natowskie, duże manewry. Pamiętajmy też, iż w zeszłym roku mieliśmy do czynienia z największymi w historii ćwiczeniami natowskimi, które zgromadziły ok. 100 tys. żołnierzy. NATO jest silniejsze od Rosji - powiedział.

WIDEO: Katastrofa samolotu w Indiach. Na pokładzie znajdowały się 242 osoby
Idź do oryginalnego materiału