Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził chęć rozpoczęcia rozmów pokojowych z Ukrainą. Do oferty odniósł się jego ukraiński odpowiednik Wołodymyr Zełenski. Z kolei papież Leon XIV zaapelował „do wielkich tego świata” o „sprawiedliwy i trwały pokój”.
Prezydent Rosji Władimir Putin, przemawiając dziś (11 maja) rano na Kremlu, nie odniósł się do propozycji 30-dniowego zawieszenia broni, wysuniętą przez uczestników wczorajszego spotkania w Kijowie. Zaproponował jednak powrót do rozmów i stwierdził, iż wszyscy, którzy chcą pokoju, powinni pozytywnie zareagować na tę ofertę.
– realizowane są działania wojenne, wojna, a my proponujemy wznowienie negocjacji, które zerwaliśmy nie my. Co w tym złego? Ci, którzy naprawdę chcą pokoju, nie mogą tego nie poprzeć – powiedział Putin w rozmowie z dziennikarzami, cytowany przez państwową agencję TASS.
Wyraził również wdzięczność zagranicznym partnerom, którzy podejmują wysiłki na rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego. Wśród nich wymienił Chiny, Brazylię, kraje Afryki, Bliskiego Wschodu i nową administrację Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan wyraził choćby gotowość do goszczenia wznowionych rozmów. Jak poinformował Kreml. Putin omówił tę możliwość w rozmowie ze swoim tureckim odpowiednikiem.
Zełenski: Wznowienie rozmów pod jednym warunkiem
Na propozycję Putina zareagował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Stwierdził on, iż Ukraina gotowa jest do rozmów z Rosją pod warunkiem, iż Moskwa zaakceptuje wezwanie do 30-dniowego zawieszenia broni, wystosowane wczoraj w Kijowie.
„Oczekujemy, iż Rosja zgodzi się na zawieszenie broni – pełne, trwałe i nie do złamania – od jutra, 12 maja, a Ukraina jest gotowa się spotkać”, napisał Zełenski na platformie X. Jednocześnie uznał za „dobry znak, iż Rosjanie w końcu zaczęli rozważać zakończenie wojny”.
„Cały świat oczekuje na to od dawna. A pierwszym krokiem do prawdziwego zakończenia wojny jest rozejm”, dodał.
Oferta Ukrainy to test intencji Rosji, stwierdził wczoraj w Kijowie premier Donald Tusk. – jeżeli Rosja odrzuci te propozycje, to już nikt nie będzie miał wątpliwości (…), kto opowiada się za pokojem, a kto opowiada się za wojną – mówił szef polskiego rządu. Uczestnicy spotkania ustalili, iż jeżeli Moskwa nie przyjmie oferty rozejmu, spotkają ją za to konsekwencje.
– Potwierdzili to wszyscy uczestnicy tego spotkania i (…) także Prezydent Trump, iż jeżeli ta propozycja (…) bezwarunkowego przerwania ognia i natychmiastowego przystąpienia do rozmów pokojowych, będzie odrzucona (…), to jesteśmy gotowi do wzmocnienia sankcji i do dalszego jednoczenia się całego Zachodu wokół Ukrainy w jej walce o niepodległość – podkreślił Tusk.
– To samo dotyczy złamania warunków zawieszenia broni, jeżeli Rosja się na nie zgodzi. Żeby temu zapobiec, konieczny będzie monitoring przestrzegania zawieszenia broni – dodał.
Papież: Nigdy więcej wojny
Tymczasem papież Leon XIV przy okazji niedzielnej modlitwy Regina Coeli wezwał z balkonu Bazyliki św. Piotra do pokoju między Rosją a Ukrainą i do tego, aby nie dopuścić do kolejnego globalnego konfliktu.
W kontekście przypadającej w mijającym tygodniu 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej przypomniał o „ogromnej tragedii”, jaką ona przyniosła, wspominając, iż pochłonęła ona „60 milionów ofiar”.
– Dzisiaj, w obliczu trzeciej wojny światowej (…) apeluję do wielkich tego świata, powtarzając te zawsze aktualne słowa: „nigdy więcej wojny!” – zwrócił się do światowych liderów nowy papież, wybrany na Stolicę Piotrową w czwartek (8 maja).
Dodał, iż „ma w sercu cierpienie umiłowanego narodu ukraińskiego”, wzywając do „podjęcia wszelkich wysiłków na rzecz prawdziwego, sprawiedliwego i trwałego pokoju”.
– Niech wszyscy więźniowie zostaną uwolnieni, a dzieci niech powrócą do swoich rodzin – zaapelował Leon XIV.