Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot

upday.com 8 godzin temu
Zdjęcie: Myśliwiec MiG-29 Polskich Sił Zbrojnych. Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. Jakub Kamiński/PAP


Wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, iż w czwartek w godzinach wieczornych rosyjski samolot SU-24 wykonywał niebezpieczne manewry nad wodami Bałtyku, na obszarze strefy międzynarodowej. Dodał, iż rosyjski samolot został przechwycony przez polskie myśliwce.


"Wczoraj w godzinach wieczornych dowództwo operacyjne połączone dla sił sojuszniczych NATO w Europie wydało polecenie przechwycenia przez polską parę dyżurną samolotu SU-24 Federacji Rosyjskiej" - przekazał w piątek szef MON na konferencji prasowej w Krakowie.

Dodał, iż polska para dyżurna zlokalizowała samolot, przechwyciła go i skutecznie odstraszyła. Poinformował, iż zdarzenie miało miejsce nad wodami Bałtyku, na obszarze strefy międzynarodowej, gdzie operowali na polecenie NATO polscy piloci.

Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż manewry wykonywane przez samolot rosyjski pokazują, iż nie jest to działanie przypadkowe, tylko intencjonalne. Wspomniał też o innym incydencie na Bałtyku - o podejrzanych manewrach rosyjskiego statku z "floty cieni" w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją (pisaliśmy o tym TUTAJ). Na miejsce zdarzenia został skierowany okręt hydrograficzny ORP Heweliusz.

Rosyjskie prowokacje

Kosiniak-Kamysz przekazał, iż wspólnie z ekspertami Polskich Sieci Elektroenergetycznych będzie analizowany materiał zgromadzony przez jednostkę ORP Heweliusz.

"Te dwa zdarzenia pokazują, jak istotny jest obszar Morza Bałtyckiego (...), jak ważne jest zachowanie drożności szlaków komunikacyjnych, handlowych, transportowych na Bałtyku, ochrona infrastruktury krytycznej" - wskazał wicepremier.

Dodał, iż odstraszanie wrogich manewrów Federacji Rosyjskiej na Bałtyku to zadanie dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak powiedział, chciałby, żeby na szczycie NATO w Hadze została przedłużona i utrwalona misja "Bałtycka Warta" (Baltic Sentry).

Premier Donald Tusk poinformował w środę, iż rosyjski statek z "floty cieni", który jest objęty sankcjami, wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Szef rządu dodał, iż po interwencji polskiego wojska statek ten odpłynął do jednego z rosyjskich portów. "Flota cieni" to stare statki pływające pod banderami państw trzecich - najczęściej afrykańskich - i wykorzystywane przez Rosję do omijania unijnych sankcji.

W operację Baltic Sentry zaangażowane są marynarki wojenne różnych państw NATO, a jej celem jest przede wszystkim ochrona bałtyckiej infrastruktury krytycznej przed sabotażem.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału