Niemcy ćwiczą scenariusz ataku. Startują szeroko zakrojone manewry

warszawawpigulce.pl 7 godzin temu

Niemieckie siły zbrojne intensyfikują przygotowania do bezprecedensowych ćwiczeń wojskowych NATO, które odbędą się w Hamburgu już we wrześniu tego roku. Manewry o kryptonimie „Red Storm Bravo” zostały zaprojektowane jako kompleksowa odpowiedź na rosnące napięcia geopolityczne i postrzegane zagrożenie ze strony Rosji. Niemieckie miasto portowe, będące strategicznym węzłem logistycznym Europy, przekształci się w najważniejsze centrum operacyjne, przez które przerzucane będą siły Sojuszu na wschodnią flankę w ramach symulowanej reakcji na potencjalną agresję.

Fot. Warszawa w Pigułce

Jak informuje niemiecki serwis „Bild”, przygotowania do tych zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń są już w pełnym toku, a ich oficjalny start zaplanowano na 25 września. Podczas manewrów Hamburg stanie się sceną intensywnych działań wojskowych – na ulicach pojawią się konwoje pojazdów transportowych, rozstawione zostaną mobilne szpitale polowe, a przestrzeń powietrzną nad miastem będą patrolować śmigłowce wojskowe. Według niektórych doniesień, w całych ćwiczeniach może wziąć udział choćby 800 tysięcy osób, co czyniłoby je jednymi z największych manewrów NATO w ostatnich dekadach.

Kapitan Kurt Leonards z Bundeswehry, jeden z oficerów zaangażowanych w planowanie operacji, nie ukrywa powagi sytuacji. W jego ocenie zagrożenie ze strony Rosji już dawno przestało być teoretyczne. Jak podkreśla, niemieckie służby już teraz obserwują wzmożoną aktywność wymierzoną w kluczową infrastrukturę kraju. Leonards przywołuje niedawne przypadki działań szpiegowskich na terenie Niemiec, tajemniczy pożar w jednej z wiodących hut stali oraz udaremniony zamach na wysokiego rangą menedżera koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, który miał być przeprowadzony przez osoby powiązane ze służbami rosyjskimi.

Manewry „Red Storm Bravo” mają na celu przede wszystkim przetestowanie zdolności szybkiego reagowania NATO w przypadku eskalacji konfliktu na wschodniej flance Sojuszu. Kluczowym elementem ćwiczeń będzie symulacja błyskawicznego przerzucenia znaczących sił z Europy Zachodniej do państw bałtyckich i Polski. W tym scenariuszu Hamburg, ze swoim rozbudowanym portem i infrastrukturą logistyczną, odgrywa rolę strategicznego hubu transportowego. Przez ten punkt ma przechodzić znaczna część zaopatrzenia, sprzętu wojskowego oraz personelu kierowanego na wschód.

Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, iż rola Niemiec w NATO uległa zasadniczej zmianie w porównaniu do czasów zimnej wojny. Wówczas terytorium RFN i NRD było postrzegane jako potencjalna główna arena konfliktu między NATO a Układem Warszawskim. w tej chwili Niemcy pełnią funkcję zaplecza logistycznego i strategicznego dla operacji Sojuszu na wschodniej flance. Jak wyjaśnia kapitan Leonards, ta zmiana perspektywy nie oznacza jednak, iż Niemcy są bezpieczne – przeciwnie, jako najważniejsze ogniwo wsparcia dla sił NATO, stały się atrakcyjnym celem dla działań hybrydowych, cyberataków i potencjalnych operacji sabotażowych.

Niemieckie przygotowania do manewrów wpisują się w szerszy kontekst gwałtownie zmieniającego się podejścia tego kraju do kwestii bezpieczeństwa. Od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, Niemcy przechodzą transformację swojej polityki obronnej, odchodząc od dziesięcioleci relatywnego pacyfizmu w kierunku bardziej asertywnej postawy wojskowej. Kanclerz Olaf Scholz ogłosił w 2022 roku tzw. „Zeitenwende” – punkt zwrotny w niemieckiej polityce bezpieczeństwa, który doprowadził do bezprecedensowego zwiększenia wydatków obronnych i modernizacji Bundeswehry.

Ostatnie miesiące przyniosły znaczące nasilenie retoryki dotyczącej potencjalnego konfliktu. Wysoko postawieni niemieccy politycy i wojskowi coraz częściej otwarcie mówią o konieczności przygotowania się na możliwość wojny z Rosją. Minister obrony Boris Pistorius wielokrotnie apelował o przyspieszenie procesu odbudowy zdolności obronnych kraju, ostrzegając, iż Niemcy muszą być gotowe na konfrontację w ciągu najbliższych pięciu lat. Te wypowiedzi, niegdyś nie do pomyślenia w niemieckim dyskursie publicznym, stały się w tej chwili standardowym elementem debaty o bezpieczeństwie.

Istotnym wątkiem towarzyszącym przygotowaniom do manewrów jest kwestia zaangażowania Stanów Zjednoczonych. Niedawny artykuł w szwedzkiej gazecie „Expressen” wywołał poruszenie, informując, iż sojusznicy zostali powiadomieni o planowanym wycofaniu się USA z planowania ćwiczeń wojskowych NATO w Europie po 2025 roku. Doniesienia te zostały jednak gwałtownie zdementowane przez amerykańską publikację wojskową „Stars and Stripes”, która podkreśliła, iż NATO przez cały czas przygotowuje się do wspólnych ćwiczeń z udziałem sił amerykańskich zarówno w bieżącym roku, jak i w przyszłości.

Eksperci wojskowi podkreślają, iż manewry w Hamburgu będą miały charakter wielowymiarowy. Oprócz tradycyjnych elementów wojskowych, znaczący nacisk zostanie położony na obronę przed zagrożeniami hybrydowymi, takimi jak cyberataki, dezinformacja czy sabotaż infrastruktury krytycznej. Jest to odpowiedź na zmianę charakteru współczesnych konfliktów, w których działania poniżej progu otwartej wojny zyskują na znaczeniu.

Szczególną uwagę przywiązuje się do ochrony infrastruktury portowej Hamburga, która stanowi najważniejszy element europejskiego systemu logistycznego. Port w Hamburgu jest trzecim największym portem kontenerowym w Europie i obsługuje rocznie ponad 8 milionów standardowych kontenerów. Jego sprawne funkcjonowanie jest niezbędne dla zapewnienia ciągłości dostaw zarówno na potrzeby cywilne, jak i wojskowe w przypadku kryzysu.

Ćwiczenia „Red Storm Bravo” obejmą również elementy cywilno-wojskowej współpracy, angażując lokalne władze, służby ratunkowe oraz operatorów infrastruktury krytycznej. Jest to zgodne z holistycznym podejściem NATO do tzw. obrony totalnej, które zakłada, iż skuteczna odpowiedź na współczesne zagrożenia wymaga skoordynowanego działania całego społeczeństwa, a nie tylko sił zbrojnych.

Społeczność Hamburga została poinformowana o nadchodzących ćwiczeniach, a władze miasta przygotowują kampanię informacyjną, która ma zminimalizować potencjalne zakłócenia w codziennym życiu mieszkańców. Niemniej jednak, skala planowanych działań niewątpliwie wpłynie na funkcjonowanie metropolii, szczególnie w zakresie transportu i logistyki miejskiej.

Warto zauważyć, iż manewry w Hamburgu są częścią szerszego programu ćwiczeń NATO, które realizowane są w różnych częściach Europy w odpowiedzi na zmienioną sytuację bezpieczeństwa po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W ubiegłym roku Sojusz przeprowadził ćwiczenia „Steadfast Defender”, które były największymi manewrami od zakończenia zimnej wojny. „Red Storm Bravo” stanowi kontynuację tej strategii, koncentrując się na szczególnie wrażliwym obszarze logistyki wojskowej.

Niemieckie przygotowania do potencjalnego konfliktu nie ograniczają się jedynie do działań wojskowych. Rząd federalny intensyfikuje również wysiłki w zakresie wzmacniania odporności społeczeństwa na sytuacje kryzysowe. Obejmuje to aktualizację planów obrony cywilnej, odbudowę sieci schronów, które w większości zostały zlikwidowane po zakończeniu zimnej wojny, oraz kampanie informacyjne dotyczące zachowania w sytuacjach kryzysowych.

Analitycy ds. bezpieczeństwa podkreślają, iż zagrożenia, na które przygotowują się Niemcy, wykraczają poza scenariusz konwencjonalnej inwazji. Równie prawdopodobne są długotrwałe kampanie destabilizacyjne, obejmujące ataki na infrastrukturę energetyczną, systemy transportowe oraz sieci teleinformatyczne. Niedawne incydenty, takie jak sabotaż gazociągu Nord Stream czy ataki na niemiecką sieć kolejową, są postrzegane jako sygnały ostrzegawcze i potencjalne preludium do bardziej skoordynowanych działań.

Manewry „Red Storm Bravo”, choć mają charakter defensywny i przygotowawczy, niewątpliwie zostaną odebrane przez Rosję jako prowokacja. Można się spodziewać, iż Moskwa zareaguje wzmożoną aktywnością propagandową oraz potencjalnie zwiększoną obecnością wojskową w pobliżu granic NATO. Niemieccy eksperci są jednak zgodni co do konieczności tych ćwiczeń – jak podkreślają, tylko demonstracja siły i determinacji Sojuszu może skutecznie odstraszyć potencjalnego agresora.

Dla mieszkańców Europy, a szczególnie jej wschodniej części, niemieckie przygotowania do manewrów są sygnałem, iż NATO traktuje poważnie swoje zobowiązania do kolektywnej obrony. W czasach rosnącej niepewności geopolitycznej, solidarność sojusznicza i gotowość do szybkiego reagowania na zagrożenia stają się kluczowymi elementami europejskiej architektury bezpieczeństwa.

źródło: Wiadomości WP/Warszawa w Pigułce

Idź do oryginalnego materiału