Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, iż będzie współpracował z rządem Donalda Tuska w sprawach dobrych dla Polski. Mimo krytycznej oceny premiera, Nawrocki podkreślił, iż system demokracji wymaga takiej współpracy. Jednocześnie zastrzegł, iż nie podpisze ustaw zmieniających narodową tożsamość czy oddających suwerenność Polski.
Podczas rozmowy w TV Trwam oraz Radiu Maryja Nawrocki zapewnił, iż niezależnie od krytycznej oceny premiera, kooperacja między nimi jest możliwa. «Dobro Polski wymaga współpracy prezydenta z polskim premierem i wszystkie te projekty, wszystkie te ustawy, które będą dobre dla Polaków, będą spotykać się z moją akceptacją» - powiedział prezydent elekt.
Nawrocki ocenił, iż premier Tusk jest «najgorszym premierem Polski po 1989 roku», ale jednocześnie zauważył, iż «system demokracji wymaga tego, aby w rzeczach dobrych dla Polaków prezydent i premier ze sobą współpracowali».
Granice współpracy z rządem
Prezydent elekt jasno określił granice swojej współpracy z obecnym rządem. Zapowiedział, iż nie podpisze ustaw, które «zmieniają kształt narodowej tożsamości, czy oddają suwerenność Polski do organów spoza Rzeczpospolitej».
Nawrocki wskazał jednocześnie obszary, w których może być «bardzo pomocny dla obecnego rządu i dla premiera». Wymienił między innymi podwyższenie kwoty wolnej od podatku oraz proces deregulacji.
Wezwanie do przyspieszenia deregulacji
Prezydent elekt przypomniał, iż rząd miał do końca maja przygotować sto ustaw deregulacyjnych, ale tego nie zrobił. Nawrocki wyraził nadzieję na przyspieszenie tych prac.
«Liczę, iż do końca sierpnia, i niech to będzie wyraz mojej wielkiej życzliwości i zrozumienia, iż przynajmniej 50 do końca sierpnia zostanie takich rozwiązań przygotowanych» - powiedział Nawrocki.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.