Kompas Roberta Ficy pokazuje tylko wschód. O niektórych faktach historycznych premier Słowacji woli zapomnieć [OPINIA]

Zdjęcie: Premier Słowacji Robert Fico i prezydent Rosji Władimir Putin, Moskwa, 9 maja 2025 r.


Dla słowackich miłośników Putina II wojna światowa nie zaczęła się od inwazji na Polskę w 1939 r., tylko od ataku Niemiec na Rosję dwa lata później. To zgodne z duchem kremlowskiej propagandy. Powtarzając kłamstwa Putina, Robert Fico nieumyślnie zdradza, jaki jest jego prawdziwy plan. Nowa doktryna wschodnia ma zbliżyć Słowację do Rosji w stopniu, jakiego nie da się zaobserwować choćby na Węgrzech pod rządami Viktora Orbana. Fico przepisuje historię, aby wmówić swoim zwolennikom, iż kraj należy powierzyć ochronie Moskwy. Słowacki premier twierdzi, iż za powstanie żelaznej kurtyny odpowiada Winston Churchill. To równie absurdalne, jak oskarżanie lekarza, który stawia diagnozę, o spowodowanie choroby.