Kaczyński w sądzie ws. Pegasusa - odmawia przeprosin Brejzie

upday.com 6 godzin temu
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stawił się we wtorek w warszawskim sądzie rejonowym na rozprawie dotyczącej prywatnego aktu oskarżenia, który przeciwko niemu skierował europoseł KO Krzysztof Brejza. Prezes PiS ma odpowiadać za słowa o „odrażających przestępstwach”. PAP

Jarosław Kaczyński stawił się we wtorek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia na rozprawie z prywatnego oskarżenia złożonego przez europosła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzę. Sprawa dotyczy wypowiedzi lidera PiS podczas przesłuchania przed komisją sejmową ds. Pegasusa w marcu poprzedniego roku.

Przed wejściem do sądu Kaczyński powiedział dziennikarzom: «Znaczący polityk formacji opozycyjnej dopuszcza się bardzo poważnych, a przy tym odrażających przestępstw». Prezes PiS wyraził nadzieję na umorzenie sprawy i scharakteryzował Brejzę jako osobę «skrajnie złej woli».

Brejza odpowiada na zarzuty

Krzysztof Brejza po rozprawie podkreślił, iż Kaczyński podlega tym samym prawom co każdy obywatel i ponosi taką samą odpowiedzialność za swoje słowa. Europosel KO odniósł się do sprawy Pegasusa: "- Niezwykłe w tej historii jest to, iż pierwszy raz w historii państwa cywilizacji zachodniej służby specjalne użyły cyberbroni wobec sztabu opozycji w preparowanej operacji, podsyłając między innymi zafałszowane analizy wyborcze. Niesamowite jest to, iż w tej sprawie doszło do zniszczenia dowodów, zastraszania świadków, złamania płyty -"

Sejm uchylił immunitet Kaczyńskiego w marcu w związku z prywatnym oskarżeniem Brejzy. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, gdzie sędzia Tomasz Trębicki prowadzi postępowanie.

Możliwość pojednania

Dorota Brejza, żona europosła i jego prawnik, wskazała iż pojednanie jest możliwe, jeżeli Kaczyński złoży przeprosiny. "- Trzeba ponosić konsekwencje słów, których się wyraża. o ile się konsekwencji tych słów nie potrafi przyjąć, to sprawę musi rozstrzygać sąd. Tak się w cywilizowanych państwach i w ogóle w cywilizowanym, demokratycznym świecie rozstrzyga konflikty -" powiedziała dziennikarzom.

Na pytanie o pojednanie Kaczyński odpowiedział: «z tego względu, iż pojednanie jest możliwe wtedy, o ile ktoś coś złego zrobił». Lider PiS dał do zrozumienia, iż nie widzi podstaw do przeprosin.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału