Huk armat i rekonstrukcje historyczne. Dni Twierdzy Nysa za nami

doxa.fm 1 tydzień temu
fot. Radio Doxa

W ramach wydarzenia odbyły się rekonstrukcje historyczne z czasów napoleońskich. Obszar koło nyskiej twierdzy zamienił się w pole bitwy, gdzie poprzebierani w stroje żołnierzy z tamtych czasów rekonstruktorzy, wystrzeliwali salwy z karabinów, czy strzelali z armat. Wiele osób musiało zaopatrzyć się w zatyczki do uszu, ponieważ hałas był tak duży.

– Bardzo interesujący był ten pokaz. Dużo informacji historycznych. Największe wrażenie zrobiło na mnie to jak to zostało zorganizowane, te grupy i ich aktorstwo. Pokaz ten to była walka o Twierdze Nysa, były różne formacje, wojska, które walczyły przeciwko sobie. Jestem tutaj pierwszy raz. Przyjechałem specjalnie aż z Niemiec, żeby to zobaczyć – mówi Pan Janusz, uczestnik wydarzenia.

– Historia, którą całe życie się interesowałem, znajomi, którzy mnie próbowali zaciągnąć. Przygoda, która otwiera się przed każdym rekonstruktorem, który jest w oddziale i do tego oddziału przyjdzie. Dzisiaj jestem saperem, czyli osobą, która zdobywa nyską twierdzę – informuje Tomasz Krasucki, z nyskiego oddziału rekonstruktorów.

– Mój tata jest rekonstruktorem i przyjechałem wraz z nim. Jestem fanatykiem takich rzeczy, bardzo mi się to podoba. Za rok mam w planach spróbować wziąć udział w rekonstrukcji ze swoim strojem – wyjaśnia jeden z uczestników.

Inicjatywa powstała w ramach projektu „Twierdza Nysa – wspólne dziedzictwo kulturowe pogranicza – etap III”.

Tomasz Krasucki, uczestnicy wydarzenia

Autor: Jerzy Dorosz

Idź do oryginalnego materiału