Rosja ponownie zaatakowała ukraińską infrastrukturę krytyczną. W wyniku ostrzału rakietowego uszkodzone zostały podstacje zasilające dwie elektrownie atomowe – Chmielnicką i Południowoukraińską. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej potwierdziła incydent i ostrzega przed realnym zagrożeniem bezpieczeństwa nuklearnego w Europie. Eksperci MAEA apelują o natychmiastowe zaprzestanie ataków na obiekty jądrowe.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rosja uderza w infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Podstacje zasilające dwie elektrownie atomowe zostały ostrzelane
W piątek Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) potwierdziła, iż Rosja przeprowadziła ataki na podstacje energetyczne zasilające dwie ukraińskie elektrownie atomowe – Chmielnicką i Południowoukraińską. To kolejny incydent, który bezpośrednio zagraża bezpieczeństwu nuklearnemu Europy. Według MAEA w wyniku ostrzału obiekty te utraciły dostęp do jednej z kluczowych linii zewnętrznego zasilania, co mogło doprowadzić do poważnych konsekwencji dla całego systemu energetycznego Ukrainy.
Niebezpieczny precedens – zagrożenie dla bezpieczeństwa nuklearnego
Dyrektor generalny MAEA, Rafael Grossi, ostrzegł, iż sytuacja jest „poważna i stale niebezpieczna”. W rozmowie z mediami ukraińskimi zaapelował do stron konfliktu o „maksymalne powstrzymanie się od ataków na obiekty jądrowe” oraz ścisłe przestrzeganie tzw. siedmiu filarów bezpieczeństwa nuklearnego, obejmujących ochronę infrastruktury, personelu i dostaw energii niezbędnych do funkcjonowania elektrowni.
Atak doprowadził do utraty jednej z linii energetycznych zasilających obie elektrownie. W przypadku takich obiektów każde zakłócenie może mieć dramatyczne skutki – reaktory wymagają ciągłego chłodzenia, a przerwy w dostawie prądu zwiększają ryzyko awarii.
Z powodu ostrzału Rówieńska Elektrownia Atomowa została zmuszona do ograniczenia mocy dwóch z czterech reaktorów, aby odciążyć sieć. Operator ukraińskiego systemu energetycznego potwierdził, iż działania te mają charakter prewencyjny, ale cała infrastruktura pracuje w stanie podwyższonego ryzyka.
Eksperci MAEA w schronach
W czasie rosyjskiego ataku eksperci MAEA przebywający w obwodzie chmielnickim musieli spędzić kilka godzin w schronie, chroniąc się przed ostrzałem rakietowym i nalotami dronów. To już kolejny raz, gdy międzynarodowa misja nadzorująca bezpieczeństwo nuklearne znalazła się bezpośrednio w strefie zagrożenia.
MAEA w swoim oświadczeniu przypomniała, iż atakowanie infrastruktury cywilnej, a zwłaszcza obiektów nuklearnych, stanowi poważne naruszenie prawa międzynarodowego. Agencja domaga się natychmiastowego zaprzestania takich działań i utworzenia specjalnej „strefy bezpieczeństwa” wokół wszystkich elektrowni jądrowych na terytorium Ukrainy.
Zaporoska elektrownia wciąż w niebezpieczeństwie
Równocześnie realizowane są prace nad naprawą linii zasilających Zaporoską Elektrownię Atomową, największy tego typu obiekt w Europie, który od miesięcy znajduje się pod kontrolą rosyjską. Przez miesiąc – od 23 września do 24 października – elektrownia była całkowicie odcięta od zewnętrznego zasilania, a jej chłodzenie zapewniały jedynie awaryjne generatory.
MAEA ostrzega, iż powtarzające się przerwy w dostawach prądu i ostrzały w pobliżu obiektów nuklearnych mogą doprowadzić do katastrofy o skali, której Europa nie widziała od Czarnobyla.
Europa w stanie czujności
Eksperci przypominają, iż choćby pośrednie uderzenie w sieci zasilające elektrownie jądrowe może skutkować przerwaniem obiegu chłodzenia i uszkodzeniem reaktora. Tego typu incydenty, choć pozornie lokalne, mają globalne skutki, bo promieniowanie nie zna granic.
W obliczu coraz częstszych rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną Ukrainy, MAEA apeluje do społeczności międzynarodowej o zdecydowaną reakcję. „To nie tylko kwestia wojny – to kwestia bezpieczeństwa całego kontynentu” – podkreślił Rafael Grossi.















