Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zwrócił uwagę, iż weto prezydenta Karola Nawrockiego dotyczące ustawy o pomocy dla Ukraińców przełoży się również na odcięcie wsparcia Polski dla systemu Starlinków w objętej wojną Ukrainie.
Prezydent Karol Nawrocki zawetował bowiem wczoraj (25 sierpnia) trzy ustawy, w tym nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Właśnie ta ostatnia zapewniała finansowanie Starlinków.
Od początku rosyjskiej inwazji Polska przekazała Ukrainie prawie 30 tys. terminali Starlink i opłacała abonamenty. W latach 2022-2024 Polska wydała na nie prawie 300 mln zł. Tymczasem rosyjskie ataki na infrastrukturę telekomunikacyjną Ukrainy doprowadziły do tego, iż te urządzenia stały się tam niezbędne.
Odcięcie Ukrainy od internetu „prezentem dla Putina”
„Odcięcie Ukrainy od internetu byłoby prezentem dla wojsk Putina” — ostrzegł wicepremier i minister cyfryzacji na platformie X. Zapewnił przy tym, iż polskie władze były z decydowane kontynuować finansowanie internetu satelitarnego dla Ukrainy.
— Niestety fatalna w skutkach decyzja prezydenta bardzo to komplikuje i trzeba będzie powiadomić naszych partnerów, iż teraz takie wsparcie wygaśnie z końcem września — powiedział PAP Krzysztof Gawkowski. Zapowiedział przy tym, iż rząd „oczywiście będzie szukał innych rozwiązań” wsparcia Ukrainy.
W ocenie ministra cyfryzacji prezydent swoimi wetami „tnie na oślep”. Jego zdaniem swoją decyzją ws. ustawy o pomocy Ukraińcom w Polsce Nawrocki wyłącza Ukrainie internet.
„To koniec internetu Starlink, który Polska dostarcza toczącej wojnę Ukrainie. To również koniec wsparcia dla przechowywania danych administracji ukraińskiej w bezpiecznym miejscu”, napisał Gawkowski w mediach społecznościowych.
„Panie Prezydencie — musi Pan przestać na ślepo wyprowadzać ciosy w kierunku rządu w imię politycznej walki. Krzywdzi Pan ludzi którzy walczą o swoją niepodległość i jednocześnie pomaga Rosji”, zaapelował. „Jedni powiedzą «wstyd», inni «zdrada sąsiada»!”, dodał wicepremier w swoim wpisie.
Dodatkowe koszty
Serwis wnp.pl poinformował tymczasem, iż w obliczu prezydenckiego weta wyzwaniem będzie ściągnięcie terminali tego systemu do Polski.
„Umowa ze stroną ukraińską zakłada bowiem, iż urządzenia są jedynie wypożyczone” i Starlinki, które nie ulegną zniszczeniu w toku działań wojennych, muszą wrócić do Polski. Resort cyfryzacji szacuje koszt sprowadzenia ich do Polski na 10 mln zł”, podał portal.
