Duża nerwowość w Białym Domu. Tego Donald Trump nie przewidział. Cios, który go pogrąży, może nadejść z Watykanu

wiadomosci.onet.pl 8 godzin temu
Zdjęcie: Leon XIV i Donald Trump, w tle widok na Bazylikę św. Piotra, 6 maja 2025 r.


Gdy kardynałowie wybrali Amerykanina na przywódcę Kościoła katolickiego, prawdopodobnie nikt z administracji Trumpa nie pomyślał, iż może stać się to dla niej źródłem problemów. A jednak — amerykański papież pokazał, iż nie będzie działał pod niczyje dyktando. Wręcz przeciwnie — mocno krytykuje prezydenta USA, nie tylko za surową politykę migracyjną, ale i jego stosunek do Ukrainy i Europy. Nie byłoby w tym nic niepokojącego dla Waszyngtonu, gdyby nie fakt, iż ze swoją krytyką papież trafia do najbardziej wrażliwej grupy wyborców Trumpa — społeczności latynoskiej, która utorowała mu drogę do zwycięstwa. Republikanie doskonale wiedzą, co to może oznaczać — dlatego są coraz bardziej nerwowi.
Idź do oryginalnego materiału