Dezamet rośnie w siłę

polska-zbrojna.pl 2 dni temu

Dzięki grantowi z Unii Europejskiej w ramach projektu „RampUp4Dezamet” spółka z Nowej Dęby podwyższyła poziom automatyzacji produkcji 155-mm pocisków artyleryjskich, znacząco zwiększając liczbę produkowanych naboi. W konferencji podsumowującej projekt wziął udział Andrius Kubilius, unijny komisarz ds. obrony i przestrzeni kosmicznej.

Należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej przedsiębiorstwo Dezamet SA jest jedną z wielu europejskich firm, które dwa lata temu zdecydowały się skorzystać ze środków finansowych uruchomionych przez Unię Europejską na mocy rozporządzenia ASAP (akt o wspieraniu produkcji amunicji), aby zwiększyć swoje moce w zakresie produkcji amunicji kalibru 155 mm. Unia do dwuletniego (czerwiec 2023 – czerwiec 2025) projektu wartego 4,7 mln euro, w ramach którego Dezamet zobowiązał się do automatyzacji produkcji 155-mm pocisków, modernizacji infrastruktury zakładowej, ulepszenia procesów obróbki metali oraz szkolenia kadry, dołożyła w formie grantu 2,13 mln euro.

6 czerwca w Samorządowym Ośrodku Kultury w Nowej Dębie odbyła się jednodniowa konferencja podsumowująca projekt RampUp4Dezamet pt. „Przyszłość dzieje się dzisiaj. Rozwój przemysłu obronnego i jego kluczowa rola w zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom UE”. Gościem honorowym był Andrius Kubilius, komisarz ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Komisji Europejskiej. W swoim wystąpieniu podkreślił, iż zwiększenie liczby produkowanej w Europie amunicji artyleryjskiej to jeden z najważniejszych unijnych priorytetów. – Rosja w tej chwili produkuje cztery razy więcej amunicji niż Stany Zjednoczone i wszystkie państwa Europy razem wzięte. Dzięki projektowi ASAP państwa członkowskie Unii Europejskiej zwiększą roczną produkcję amunicji z 300 tys., bo tyle wynosiła ona w roku 2023, do 2 mln sztuk w roku bieżącym – mówił komisarz, chwaląc wysiłek, jaki Dezamet włożył w rozwój swoich zdolności.

REKLAMA

Kubilius zadeklarował, iż możliwe są zmiany w finansowaniu przemysłu zbrojeniowego, tak aby więcej środków trafiło do państw wschodniej flanki NATO, bezpośrednio graniczących z Rosją i Białorusią.

Krzysztof Wilewski
Idź do oryginalnego materiału