Człowiek prezydenta ujawnia. Trump do Nawrockiego: „Należy zestrzelić”

warszawawpigulce.pl 3 miesięcy temu

Prezydencki minister Marcin Przydacz ujawnił kulisy rozmowy Donalda Trumpa z Karolem Nawrockim na temat ataku rosyjskich dronów. Amerykański prezydent nie tylko pochwalił polskie działania, ale też zapowiedział możliwość zwiększenia liczby wojsk USA w Polsce. „Jasnym jest, iż jeżeli coś wlatuje na terytorium Polski i jest to obiekt wrogi, należy to zestrzelić” – miał powiedzieć Trump.

Fot. Warszawa w Pigułce

To była dobra rozmowa, stosunkowo długa, której celem było przede wszystkim przedstawienie faktów, co się wydarzyło w Polsce. Ważne było, kluczowe, żeby nasz sojusznik, pan prezydent Trump, miał pełną w tym zakresie informację – tłumaczył Marcin Przydacz w programie „Tłit” Wirtualnej Polsce.

Trump pochwalił polską reakcję

Prezydent USA miał jednoznacznie poprzeć działania polskich i sojuszniczych sił podczas nocnego ataku dronów. Jasnym jest, jak mówi prezydent Trump, iż jeżeli coś wlatuje na terytorium Polski i jest to obiekt wrogi, należy to zestrzelić – powiedział Przydacz, cytując słowa amerykańskiego przywódcy.

To stanowcze poparcie kontrastuje z wcześniejszymi wypowiedziami Trumpa, który nazwał atak „pomyłką”. Teraz okazuje się, iż w bezpośredniej rozmowie z Nawrockim amerykański prezydent był zdecydowanie bardziej jednoznaczny w ocenie sytuacji.

Zwiększenie obecności amerykańskiej w Polsce

Wśród kluczowych ustaleń rozmowy znalazła się deklaracja dotycząca wojsk amerykańskich w Europie. Donald Trump mówił o możliwości zwiększania obecności wojsk USA w Polsce – przekazał prezydencki minister. To niezwykle istotna deklaracja w kontekście wcześniejszych doniesień o planach ograniczenia amerykańskiej obecności w regionie.

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki przypomniał, iż wcześniejsze zapewnienia prezydenta USA dotyczące stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce nabierają teraz wyjątkowego znaczenia. To, co powiedział wówczas prezydent USA, iż wojska amerykańskie w Polsce pozostaną, a być może będzie zwiększenie obecności amerykańskiej, w kontekście dnia dzisiejszego jest szczególnie ważne – podkreślił.

Rzecznik prezydenta ujawnia szczegóły

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz w RMF FM przedstawił dodatkowe kulisy rozmowy. Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał wczoraj po godzinie dziewiętnastej z panem prezydentem Donaldem Trumpem i usłyszał przede wszystkim zapewnienie wsparcia Stanów Zjednoczonych w budowie bezpieczeństwa, we wspieraniu bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO.

To były bardzo poważne dyplomatyczne słowa ze strony pana prezydenta Donalda Trumpa. Potwierdził to sojusznicze wsparcie, potwierdził zatrzymanie żołnierzy amerykańskich w Polsce, utrzymanie tego kontyngentu amerykańskiego w Rzeczpospolitej – dodał Leśkiewicz.

Rozmowa po bezprecedensowym ataku

Kontekstem rozmowy był bezprecedensowy atak rosyjskich dronów na polską przestrzeń powietrzną. Po raz pierwszy kraj NATO został w taki sposób zaatakowany przez Federację Rosyjską. Wleciało kilkanaście dronów, kilka z nich udało się zestrzelić – stwierdził rzecznik prezydenta.

Premier Donald Tusk poinformował, iż doszło do 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej, a drony nadleciały również z kierunku Białorusi. Dodał, iż w nocy pierwszy raz doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO.

Strategiczne znaczenie dla Polski

Leśkiewicz podkreślił dyplomatyczne znaczenie szybkiej reakcji USA. Sam fakt tego, iż największy sojusznik w NATO, najsilniejszy sojusznik w strukturach Paktu Północnoatlantyckiego, rozmawia z prezydentem Rzeczypospolitej w kilka godzin po tym incydencie granicznym, po przekroczeniu polskiej przestrzeni granicznej przez rosyjskie drony, no, jest niezwykle ważnym gestem dyplomatycznym i politycznym.

Rosyjski błąd strategiczny?

Według analiz, ostatnie wydarzenia paradoksalnie przekonują USA, iż nie powinny zmniejszać obecności w Europie Wschodniej. Moskwa popełniła więc błąd. Z drugiej strony stara się pokazać Amerykanom, iż nie mogą przenieść na teren Polski swoich myśliwców, bo Polacy nie zapewnią im bezpieczeństwa.

Wcześniej Trump sugerował, iż będzie chciał zabezpieczyć ukraińską przestrzeń powietrzną, co oznaczało stacjonowanie samolotów USA na terenie Polski.

Co to oznacza dla ciebie?

Dla bezpieczeństwa Polski: Deklaracje Trumpa o zwiększeniu obecności amerykańskiej oznaczają wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Możesz czuć się bezpieczniejszy, wiedząc, iż USA nie zamierza wycofywać się z regionu.

Dla mieszkańców wschodu: Zwiększona obecność amerykańska może oznaczać lepszą ochronę przed kolejnymi prowokacjami rosyjskimi. Twarde słowa Trumpa o zestrzeleniu wrogich obiektów to jasny sygnał dla Kremla.

Dla polskiej dyplomacji: Szybka i pozytywna reakcja Trumpa pokazuje, iż inwestycja w relacje z amerykańskim prezydentem się opłaca. Polska ma silne poparcie najważniejszego sojusznika.

Praktyczne konsekwencje: Spodziewaj się:

  • Możliwego zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce
  • Wzmocnienia systemów obrony przeciwlotniczej
  • Szybszej reakcji USA na przyszłe prowokacje rosyjskie
  • Lepszej koordynacji między polskimi a amerykańskimi siłami

Dla regionu: Słowa Trumpa mogą zniechęcić Rosję do kolejnych prowokacji. Jasne stanowisko USA, iż wrogi obiekt „należy zestrzelić”, to ostrzeżenie dla Kremla.

Długoterminowo: Rozmowa może wpłynąć na amerykańską strategię wobec całej wschodniej flanki NATO. Trump pokazał, iż traktuje atak na Polskę poważnie, co może przekłożać się na większe wsparcie dla całego regionu.

Ujawnione słowa Trumpa pokazują, iż w bezpośrednich rozmowach z sojusznikami amerykański prezydent jest zdecydowanie bardziej stanowczy niż w publicznych wypowiedziach. Deklaracja o zestrzeleniu wrogich obiektów to jasny sygnał dla Moskwy, iż USA nie będą tolerować kolejnych prowokacji.

Idź do oryginalnego materiału