Gwałtowne burze przeszły przez Polskę, powodując ponad dwa tysiące interwencji straży pożarnej. Najwięcej zdarzeń odnotowano w województwie podkarpackim, gdzie doszło do 1200 interwencji. Cztery osoby zostały poszkodowane w wyniku uderzeń piorunów i spadających drzew.
Strażacy w całym kraju prowadzili działania ratownicze, koncentrując się na usuwaniu podtopień ulic, piwnic oraz budynków mieszkalnych. Usuwali również przewrócone drzewa z jezdni, budynków i pojazdów, a także zabezpieczali miejsca zdarzeń oraz zagrożone obiekty.
W województwie małopolskim odnotowano 500 zdarzeń, a w lubelskim 300 interwencji - poinformował rzecznik Karol Kierzkowski. Łącznie strażacy przeprowadzili ponad dwa tysiące akcji ratowniczych na terenie trzech województw.
Podkarpacie najbardziej dotknięte
W województwie podkarpackim najwięcej zdarzeń miało miejsce w powiatach łańcuckim, krośnieńskim i przeworskim - w każdym z nich odnotowano ich ponad 150. Poszkodowane zostały cztery osoby w wyniku różnych wypadków związanych z burzą.
W Bratkówce w powiecie krośnieńskim piorun uderzył w drzewo, które spadło na budynek. Osoba znajdująca się wewnątrz doznała urazu głowy i została przetransportowana do szpitala.
W Dobryninie w powiecie mieleckim w wyniku zerwania linii energetycznych jedna osoba uległa porażeniu prądem. W powiatach leżajskim i przemyskim konary spadające na samochody spowodowały obrażenia u dwóch osób.
Sztab kryzysowy w akcji
W Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łańcucie działał sztab akcji dowodzony przez zastępcę komendanta głównego PSP nadbryg. Pawła Frysztaka. Koordynował on działania ratownicze na terenie całego województwa.
W działania zaangażowanych było blisko 800 strażaków PSP i OSP z terenu Podkarpacia. Stan osobowy PSP został wzmocniony o dodatkowych 60 strażaków z innych jednostek.
«Aktualnie nie ma potrzeby angażowania sił spoza województwa» - przekazał rzecznik Kierzkowski. Sytuacja pozostaje pod kontrolą lokalnych służb ratowniczych.
Małopolska z setkami interwencji
W województwie małopolskim najwięcej interwencji miało miejsce w powiecie brzeskim - 218, bocheńskim - 185 i tarnowskim - 49. Działania dotyczyły głównie uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych oraz gospodarczych.
Strażacy usuwali również powalone drzewa blokujące przejazd oraz stwarzające zagrożenie dla mieszkańców. W Brzeźnicy w powiecie bocheńskim kierownik obozu harcerskiego podjął decyzję o przemieszczeniu dwanaściorga dzieci i trzech osób dorosłych na plebanię do Poręby Sypytkowskiej.
Łącznie w Małopolsce odnotowano około 100 uszkodzonych dachów. Wśród największych zniszczeń wymieniono kotłownię w Brzesku, gdzie uszkodzeniu uległo 60 metrów kwadratowych poszycia.
Poważne szkody w budynkach
W szkole w powiecie bocheńskim uszkodzone zostało około 100 metrów kwadratowych dachu. W powiecie tarnowskim doszło do zerwania połowy dachu budynku mieszkalnego.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zakazał użytkowania tego obiektu. Dwie rodziny liczące łącznie pięć osób zostały objęte opieką ze strony służb.
Burza nie oszczędziła także województwa lubelskiego, gdzie w powiecie hrubieszowskim odnotowano 81 zdarzeń, w tym osiem uszkodzonych dachów.
Bilans zniszczeń w trzech województwach
W powiecie biłgorajskim doszło do 41 zdarzeń, w tym 14 uszkodzonych dachów, a w powiecie zamojskim do 33 zdarzeń, w tym sześciu uszkodzonych dachów. Łączne straty w dachach są znaczące we wszystkich trzech województwach.
Podsumowując szkody, w województwie małopolskim zostało uszkodzonych około 100 dachów, w podkarpackim 195, a w lubelskim 28 dachów. Większość uszkodzeń dotyczyła budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Państwowa Straż Pożarna apeluje do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności w czasie burz i silnych wiatrów. Służby zalecają śledzenie na bieżąco komunikatów meteorologicznych oraz ostrzeżeń Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.
