Władimir Putin przygotowuje się do próby zajęcia przesmyku suwalskiego, by odciąć kraje bałtyckie od reszty NATO - ocenia były oficer brytyjskiego wywiadu wojskowego. Ekspert wskazuje na sygnały ostrzegawcze, np. zwiększoną obecność wojsk rosyjskich w Królewcu i ćwiczenia wojskowe.
Brytyjski wojskowy ostrzega kraje bałtyckie. Wskazał przesmyk suwalski
Analiza sygnałów ostrzegawczych wskazuje, że Władimir Putin przygotowuje się do próby zajęcia przesmyku suwalskiego - ocenia były wysoki rangą oficer brytyjskiego wywiadu wojskowego Philip Ingram.
Ekspert, którego wnioski opisano na stronie "The Sun" twierdzi, iż celem Kremla jest odcięcie państw bałtyckich od reszty NATO.
- Obserwujemy zwiększoną obecność wojsk rosyjskich w Królewcu i na Białorusi, widzimy nagłe ćwiczenia wojskowe i niezwykłe ruchy wojsk - powiedział Ingram.
ZOBACZ: Trump zapowiedział rozmowę z Putinem. W tle nowe spotkanie z europejskimi liderami
- Mamy do czynienia z wojną hybrydową, obejmującą zakłócanie sygnału GPS, sabotaż kabli podmorskich i małe zielone ludziki, podsycające niepokoje wśród rosyjskojęzycznych mniejszości - opisywał.
Przesmyk suwalski. Ekspert wskazuje na cel Putina
Ingram wskazał na wzmożoną aktywność moskiewskich kampanii propagandowych przeciwko krajom bałtyckim - zauważa ukraińska agencja Unian.
Według eksperta wszystkie wspomniane czynniki trzeba traktować jako poważny sygnał ostrzegawczy.
ZOBACZ: Głośne nagranie rozmowy Putina z Xi zniknęło z sieci. "Zażądano usunięcia"
Przesmyk Suwalski to słabo zaludniony, 100-kilometrowy odcinek zalesionego płaskiego terenu łączący Polskę i Litwę, graniczący z sojusznikiem Kremla - Białorusią i rosyjską eksklawą - obwodem królewieckim.
Jest uważany za jeden z najbardziej wrażliwych punktów NATO, pełniący funkcję kluczowego korytarza lądowego łączącego państwa bałtyckie z resztą sojuszu.
