Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow po raz kolejny wywołał kontrowersje. Choć oficjalnie zaprzeczył, by czeczeńscy poborowi byli wysyłani na front, w ojczystym języku przekazał zupełnie inny komunikat. Jak ustaliły niezależne media, polityk wezwał rodziców, by ci cieszyli się z udziału swoich dzieci w "świętej wojnie".