Przed nami początek czerwca, który – jak wszystko na to wskazuje – przyniesie nie tylko polityczne rozstrzygnięcia, ale też istotne sygnały dla milionów obywateli. W centrum uwagi ponownie znajdzie się temat szczególnie czuły dla domowych budżetów i codziennych wydatków. Eksperci już teraz wskazują na zmiany, które mogą odbić się szerokim echem – także poza granicami kraju.

Fot. Pixabay
Po wyborach bez szoku przy dystrybutorze? Oto prognozy cen paliw na czerwiec
Wybory wyborami, ale kierowców najbardziej interesuje jedno: ile zapłacą za paliwo tuż po niedzielnym głosowaniu? Analitycy uspokajają – przynajmniej na razie nie będzie zaskoczenia. Ceny mają pozostać stabilne, a w niektórych przypadkach choćby lekko spaść.
Na stacjach benzynowych w pierwszych dniach czerwca ceny mogą się nie zmienić. Jak przewidują eksperci portalu e-petrol.pl, litr benzyny E10 będzie kosztować od 5,64 do 5,76 zł. Diesel uplasuje się na podobnym poziomie – od 5,65 do 5,77 zł. Tanieć ma autogaz – jego cena ma spaść do przedziału 2,80–2,88 zł za litr.
Eksperci zauważają, iż końcówka maja przyniosła lekkie obniżki. Benzyna i diesel kosztują średnio 5,69 zł za litr – to poziom, jaki ostatnio widziano w lipcu ubiegłego roku. Autogaz potaniał o kolejne dwa grosze i kosztuje średnio 2,89 zł.
Wszystko wskazuje na to, iż hurtowe ceny paliw nie zmieniły się znacząco w ostatnim tygodniu. Według danych, benzyna 95-oktanowa kosztuje w tej chwili średnio 4466,20 zł za metr sześcienny, a olej napędowy – 4486,80 zł.
Nad rynkiem paliw unosi się jednak cień niepewności. Inwestorzy przyglądają się decyzjom OPEC+, które mają zapaść 31 maja. Realny wzrost produkcji ropy może być niższy, niż zapowiadano. Na sytuację wpływa także napięcie geopolityczne – amerykański Kongres naciska na zaostrzenie polityki wobec Rosji, a Biały Dom ma gotowy pakiet sankcji obejmujący sektor energetyczny.