Alarmy przyszedł w środku nocy. Polska armia musiała użyć dużych sił i środków

natemat.pl 6 godzin temu
W nocy z niedzieli na poniedziałek Rosja ponownie dokonała zmasowanego ataku na terytorium Ukrainy. Polskie siły zbrojne zareagowały i poderwano myśliwce. O sytuacji poinformowano w oficjalnym komunikacie DO RSZ.


Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat około godziny 3:00 w nocy. "Uwaga, w nocy z 20 na 21 lipca 2025 r. lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej po raz kolejny przeprowadza zmasowany ostrzał rakietowy terytorium Ukrainy" – czytamy na platformie X.

W reakcji na wydarzenia za wschodnią granicą natychmiast uruchomiono wszystkie procedury mające na celu wzmocnienie ochrony polskiej przestrzeni powietrznej. Jak podkreślono, działania tez zostały podjęte w trosce o bezpieczeństwo naszego kraju.

"Rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości

Podjęte kroki mają charakter prewencyjny i służą zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom oraz ochronę granic państwa – szczególnie w rejonach przyległych do strefy podwyższonego ryzyka." – podano.

Na zakończenie zapewniono, iż Dowództwo Sił Zbrojnych RSZ monitoruje sytuację na Ukrainie oraz ruchy w przestrzeni powietrznej wschodniej Polski. Wszystkie podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji na każde potencjalne naruszenie granic lub próbę ataku.

Do silnych eksplozji doszło m.in. w Kijowie, Dnieprze i Krzemieńczuku. Mer Kijowa, Witalij Kliczko, poinformował, iż nad stolicą działała obrona przeciwlotnicza. Mieszkańcy zostali wezwani do zejścia do schronów. Wielu z nich schroniło się w kijowskim metrze, które w takich sytuacjach jest dla nich azylem.

Polska poderwała myśliwce


Przypomnijmy, iż to kolejna reakcja polskich służb w krótkim czasie. W nocy z piątku na sobotę, z 18 na 19 lipca, Rosja też przeprowadziła atak na Ukrainę. Pociski spadały w wielu regionach, m.in. w Kijowie i Odessie. W tym drugim mieście, niegdyś popularnym kurorcie nad Morzem Czarnym, zginęła jedna osoba.

W czasie, gdy większość Polaków spała, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ogłosiło podniesienie gotowości bojowej polskiego lotnictwa. Jak wówczas przekazano, już przed godziną 3:00 myśliwce patrolowały niebo, by zapewnić bezpieczeństwo kraju i jego obywateli.

Idź do oryginalnego materiału