Główny Urząd Statystyczny opublikował eksperymentalny raport z prognozami demograficznymi dla Polski. Najbardziej pesymistyczny scenariusz przewiduje spadek liczby ludności do 28,4 miliona osób w 2060 roku. To o 24,3 procent mniej niż w 2024 roku i aż 2,5 miliona mniej niż zakładała oficjalna prognoza z 2023 roku.
GUS przygotował trzy symulacje zmieniające założenia prognozy średniej. Scenariusz pierwszy zakłada stałą dzietność na poziomie 1,10 - czyli wartości z 2024 roku. Scenariusz drugi przewiduje wydłużoną długość życia. Scenariusz trzeci łączy oba te czynniki, zachowując założenia migracyjne z prognozy oficjalnej.
Trzy warianty rozwoju sytuacji
«W scenariuszu oficjalnym obowiązującej prognozy przewiduje się spadek ludności Polski do 2060 r. do poziomu 30,9 mln (o 17,6 proc.). Natomiast najmniejszy ubytek liczby ludności przewidywany jest w scenariuszu 2 symulacji (tj. z podwyższonym trwaniem życia) - na końcu horyzontu prognozy liczba ta wyniesie 32,3 mln (spadek o 13,9 proc.)» - czytamy w raporcie GUS.
Najszybsze tempo spadku obserwowane jest w pierwszym scenariuszu uwzględniającym niskie współczynniki dzietności. «Należy zwrócić uwagę, iż w tym przypadku liczba ludności Polski może obniżyć się do 28,4 mln w 2060 r., co oznaczałoby zmniejszenie o 24,3 proc. w stosunku do liczby ludności w 2024 roku» - podaje urząd.
Krytyczna sytuacja demograficzna
Rok 2024 przyniósł najniższą liczbę urodzeń od dwóch dekad. W latach 2000-2017 współczynnik dzietności wahał się między 1,22 a 1,45, po czym następował konsekwentny spadek. Sejm prowadzi w tej chwili badania nad przyczynami niskiej dzietności. W czwartek parlamentarny zespół ds. przyszłości demograficznej Polski przedstawił wyniki badań jakościowych dotyczących decyzji o rodzicielstwie.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).
