W Godzinie „W” – o 17.00 zabrzmiały syreny – dla upamiętnienia żołnierzy powstania warszawskiego i jego wybuchu 81 lat temu. Wśród przedstawicieli środowisk kombatanckich i organizacji społecznych oraz instytucji życia publicznego szczególne miejsce zajęła pani Helena Kamerska, ps. Hala, która mając 19 lat zgłosiła się do powstania i brała w nim udział przez całe 63 dni. Była sanitariuszką. Od 1950 roku mieszka w Opolu. Jest Honorowym Obywatelem Województwa Opolskiego.
Obecny na uroczystości opolski aktor Andrzej Czernik odczytał wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „Byłeś jak wielkie stare drzewo”. Jako pierwszy zabrał głos Janusz Kwiatkowski, reprezentant Światowego Związku Żołnierzy AK Okręgu Opole.
– 81 lat temu żołnierze Armii Krajowej oraz mieszkańcy Warszawy odważyli się być wolnymi i stanęli do nierównej bohaterskiej walki w obronie godności narodu – mówił. – Na barykadach stoicy stanęli nie tylko żołnierze polskiego ruchu oporu, ale także ludność cywilna. Walczyły dzieci i młodzież. Wolność chcieli zdobyć własnymi rękami. Nauczyli nas, czym jest miłość ojczyzny, czym jest wolność i bohaterstwo.
81 lat od powstania warszawskiego. Co powstańcom zawdzięczamy
Gospodarz uroczystości, wicewojewoda Piotr Pośpiech, poprosił zebranych, by odeszli od ocen i analiz przyczyn powstania i jego uczestników.
– Nikt z nas nie umie sobie wyobrazić emocji, jakie towarzyszyły warszawiakom. Polakom pozostającym od 5 lat pod bezwzględną okupacją. Nie oceniajmy. Zastanówmy się, czego powstanie nas uczy. A uczy nas na pewno niewyobrażalnej dla nas heroicznej postawy walki. Uczy nas jedności i porozumienia. Umiejętności współdziałania, które miało tylko jedno na celu – przywrócenie wolności Polsce. Te wartości każdemu z nas – po 81 latach powinny głęboko tkwić w sercu i w świadomości – mówił.
Znaczenie powstania warszawskiego w 81 lat od jego wybuchu i bohaterstwo jego uczestników przypomniał także wicemarszałek województwa Zbigniew Kubalańca. Podkreślił, iż wielu powstańcom przyszło w czasie wojny cierpieć w niemieckich obozach jenieckich, w tym w Łambinowicach, a po wojnie cierpieć w katowniach NKWD.
– Żyjemy w dostatnim kraju, ale to nie znaczy, iż ludobójstwa nie ma. Patrzymy na Strefę Gazy i na Ukrainę – mówił.
Polska dziś to jest ich zwycięstwo
Wiceprezydent Opola, Maciej Wujec mówił, iż powstańcy oddali na ołtarzu ojczyzny to, co jest najcenniejsze – młodość, zdrowie i życie. Dla odzyskania niepodległości i wolności.
– I te cele osiągnęli – przypomniał. – Tyle iż nie od razu. Musieli przetrwać w naszej pamięci, by po wielu latach Polska odzyskała niepodległość. Żyjemy dziś w Polsce, o którą oni walczyli. To jest ich zwycięstwo. Za to im dziękujemy.
Zanim złożono pod pomnikiem kwiaty, piosenkę „Godzina W” zaśpiewała Aniela Majewska z PSP w Żyrowej. Odczytano Apel Poległych. A na cześć żołnierzy powstania oddano salwę honorową.
Uroczystość pod pomnikiem poprzedziła koncelebrowana msza św. w intencji ojczyzny. Przewodniczył jej proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Opolu, ks. Grzegorz Rencz.



















































***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania