03 SIE: OTWARTY KONFLIKT! Rosyjskie Drony Latają Nad EUROPEJSKIMI MIASTAMI! | RFU News

migranciwpolsce.pl 4 godzin temu



Subskrybuj naszą stronę z wiadomościami i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych strategicznych i taktycznych raportów: https://www.rfunews.com/pricing
Odwiedź naszą stronę: https://www.rfunews.com

Dzisiaj najważniejsze wiadomości pochodzą z Europy Wschodniej.

W tym regionie dron typu Shahed wleciał bezpośrednio w przestrzeń powietrzną Litwy i przeleciał nad stolicą, co stanowi poważną eskalację rosyjskich prowokacji powietrznych wobec wschodniej flanki NATO.
Polskie siły powietrzne są już w stanie podwyższonej gotowości bojowej, a teraz dołączają do nich pozostałe kraje bałtyckie, tworząc coś, co coraz bardziej przypomina żelazną kurtynę w powietrzu.

Niedawno rosyjski dron typu Shahed przekroczył granice Litwy z Białorusi i przeleciał nad przedmieściami Wilna, stolicy Litwy, na tyle blisko, iż cywile mogli go zobaczyć i sfilmować.
Początkowo obawiano się, iż do przestrzeni powietrznej NATO wleciał pocisk bojowy, ponieważ drony Shahed są często wyposażone w głowice odłamkowe, termobaryczne, zapalające lub z opóźnionym zapłonem, które powodują maksymalne straty w ludziach i mieniu cywilnym.
Na szczęście po dokładniejszym zbadaniu materiału wideo obiekt zidentyfikowano jako drona-wabika Gerbera, platformę wizualnie podobną do tych używanych przez Rosję do celów rozpoznawczych i nasycenia podczas codziennych ataków na ukraińskie miasta.
Chociaż dron nie był uzbrojony, przeleciał bezpośrednio nad stolicą kraju NATO, z dala od jakiejkolwiek logicznej trasy lotu do Ukrainy, co jasno wskazuje, iż nie był to przypadek.
Była to raczej przemyślana decyzja mająca na celu sprawdzenie czasu reakcji NATO, zasięgu radarów i tolerancji politycznej na takie bezpośrednie zagrożenia powietrzne i prowokacje. Co istotne, siły litewskie nie przechwyciły drona.

W międzyczasie Polska wprowadziła stan podwyższonej gotowości, a siły polskie i NATO wysyłają myśliwce i uruchamiają systemy radarowe za każdym razem, gdy Rosja przeprowadza zakrojony na szeroką skalę atak na Ukrainę, co ma miejsce każdej nocy, a w tej chwili często również w ciągu dnia.
Partnerzy NATO, w tym szwedzkie samoloty Gripen, dołączają w tej chwili do Polski w utrzymywaniu stanu wysokiej gotowości podczas zakrojonych na szeroką skalę ataków dronów i rakiet rosyjskich na Ukrainę, wzmacniając wspólną gotowość na wschodniej flance.
Chociaż alarmy te mają charakter zapobiegawczy, stały się nową normą, ponieważ polska granica znajduje się bezpośrednio za torami podejścia rosyjskich rakiet i dronów wymierzonych w zachodnie miasta Ukrainy.
Ta bliskość oznacza, iż każda awaria techniczna lub odchylenie od kursu w trakcie lotu może skutkować bezpośrednim naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej, co miało miejsce w poprzednich incydentach, m.in. gdy szczątki rosyjskich rakiet wpadły na terytorium Polski w 2022 r. lub gdy ukraińska rakieta obrony powietrznej spadła na polskie pole, zabijając dwóch polaków.
W przeciwieństwie do wyrachowanej prowokacji nad Wilnem, Polska stoi w obliczu bardziej stałego napięcia związanego z nocnymi zagrożeniami, wysyłaniem myśliwców, aktywowaniem sieci radarowej i utrzymywaniem stanu gotowości w obszarach cywilnych, nie wiedząc, czy każdy start rakiety może spowodować wtargnięcie obiektów wojskowych do jej przestrzeni powietrznej.

W krajach bałtyckich Litwa, Łotwa i Estonia od dawna polegają na misji NATO Baltic Air Policing, w której w tej chwili uczestniczą Węgry, Włochy i Hiszpania, utrzymując stan gotowości do szybkiego reagowania i zintegrowane z szerszym systemem obrony powietrznej NATO.
Jednak niezakłócony lot drona nad Wilnem pokazuje ograniczenia samego odstraszania, a Litwa przyspiesza w tej chwili wdrażanie opracowanych na Ukrainie akustycznych systemów wykrywania dronów, starając się wypełnić luki w swoich sieciach wczesnego ostrzegania, które ujawniło ostatnie naruszenie przestrzeni powietrznej.
Jednocześnie państwa bałtyckie wzmacniają swoją gotowość do działań powietrznych i naziemnych poprzez rozszerzenie wspólnych protokołów szkoleniowych, dostosowanie procedur szybkiego reagowania oraz integrację nowych systemów wykrywania zaprojektowanych do przeciwdziałania zagrożeniu ze strony nisko lecących bezzałogowych platform.
We wszystkich trzech państwach śledzenie radarowe, rejestry incydentów zakłóceń i wtargnięcia dronów są w tej chwili analizowane w oparciu o jedno założenie: każda anomalia w powietrzu może być początkiem szerszego konfliktu.
Powstająca postawa nie jest już biernym monitorowaniem; dzięki nowym systemom wykrywania dronów, wspólnym protokołom alarmowym i zmienionym korytarzom lotów cywilnych staje się ona proaktywna, wzmocniona i coraz bardziej zamknięta, tworząc żelazną kurtynę w powietrzu.

Ogólnie rzecz biorąc, ostatnie naruszenia przestrzeni powietrznej przez Rosję nasilają się i zmieniają kształt wschodnich granic NATO poprzez powtarzające się, wyrachowane prowokacje, które ujawniają luki, testują progi i wymuszają reakcję.

Źródło: Raporty z Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału