Zełenski skomentował zachowanie Putina. "Boi się"

polsatnews.pl 6 godzin temu

Władimir Putin boi się bezpośrednich rozmów - ocenił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Rosyjski przywódca nie pojawił się w czwartek w Turcji, choć sam zaproponował negocjacje.

Zobacz więcej

W sobotę w Rzymie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się z kanadyjskim premierem Markiem Carney'em. Ukraiński przywódca weźmie w niedzielę udział we mszy inauguracyjnej papieża Leona XIV.

- Czekaliśmy w Turcji na Putina, a on nie przyjechał. Sądzimy, iż boi się bezpośrednich rozmów - oznajmił Zełenski.

Prezydent opowiedział się za zwiększeniem nacisków na Rosję - relacjonuje Interfax-Ukraina. - Trzeba jeszcze bardziej naciskać na Rosję, na Putina, by jak najszybciej osiągnąć pokój. Jeszcze więcej presji, jeszcze więcej sankcji - wezwał.

Zełenski napisał w mediach społecznościowych po spotkaniu, iż następne sankcje przeciwko Rosji powinny obejmować energetykę i tzw. flotę cieni.

Negocjacje pokojowe. Putin nie przyleciał do Turcji

Władimir Putin nie skorzystał z okazji do bezpośredniej rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim i nie pojawił się w czwartek w Turcji, choć sam zaproponował negocjacje.

ZOBACZ: Donald Trump zapowiedział z Władimirem Putinem. Wskazał datę

Prezydent Ukrainy przyleciał do Ankary, gdzie podjął go prezydent Recep Tayyip Erdogan. Kiedy okazało się, iż w Stambule nie będzie Putina, ani prezydenta USA Donalda Trumap, Zełenski postanowił polecieć do Tirany, żeby wziąć udział w Szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej.

W rozmowach pokojowych w Stambule ostatecznie brały udział delegacje Ukrainy, Rosji, Turcji i Stanów Zjednoczonych. Zełenski był zawiedziony nie tylko nieobecnością Putina, ale też rangą jego wysłanników.

Wojna w Ukrainie. Pieskow o możliwości rozmów

W sobotę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, iż Władimir Putin mógłby spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim, ale tylko pod warunkiem "osiągnięcia pewnych porozumień".

ZOBACZ: Kreml: Putin gotowy spotkać się z Zełenskim, ale są warunki

Nie wiadomo jednak, o jakich dokładnie "porozumieniach między oboma krajami" mówił Pieskow. - Jednocześnie przy podpisywaniu dokumentów, które delegacje mają uzgodnić, główną i podstawową kwestią dla nas pozostaje to, kto dokładnie podpisze te dokumenty ze strony ukraińskiej - mówił.

Idź do oryginalnego materiału