Spotkanie polityków z Ukrainy i Rosji planowane na 15 maja w Stambule ma być punktem zwrotnym w toczącej się wojnie. Jednak zdaniem Jana Piekło, byłego ambasadora RP w Kijowie, szanse na realny przełom są nikłe. - To może być próba stworzenia pozorów gotowości do rozmów, nie zaś realna inicjatywa pokojowa. Rosja jest w bojowym nastroju - mówi Wirtualnej Polsce.