Lublin uczcił 86. rocznicę agresji ZSRR na Polskę. Na placu Jana Kochanowskiego można oglądać wystawę przedstawiającą zbrodnie niemieckie, a także sowieckie dokonane w czasie II wojny światowej.
– 17 września 1939 roku Polacy zderzyli się z inną cywilizacją – mówi dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, dr Robert Derewenda. – Sowieci nie tylko napadli na Polskę, ale grabili polskie majątki, polskie hurtownie. Przekraczając granicę zobaczyli inny świat, bo wiemy, iż wtedy Sowiety były bardzo biednym krajem, przynajmniej pod względem życia społeczeństwa, które żyło pod butem Stalina. Dla nich to był raj, to co widzieli. To były zupełnie inne miasta niż te, które znali z biedy sowieckiej.
– Ciężko sobie wyobrazić, co czuły osoby w tamtych czasach – mówi uczeń XXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Zesłańców Sybiru w Lublinie, Mateusz Chęć. – Bardzo straszne przeżycie dla tych osób, które brały w tym udział. Bardzo ważna jest pamięć o nich. My, szczególnie młodzi ludzie, możemy rozpowszechniać upamiętnienie tych rocznic. Pokazywać całemu światu, przede wszystkim Polakom, iż pamiętamy o naszych przodkach.
Wystawę „Zbrodnie niemieckie i sowieckie na Polakach 1939-1945″ na placu Jana Kochanowskiego w Lublinie można oglądać do końca miesiąca.
InYa / opr. PrzeG
Fot. Michał Winiarski