Zaskakujące porozumienie polityków. Takiej jednomyślności dawno nie było!

W jednym z europejskich państw zapadła decyzja, która może znacząco wpłynąć na równowagę sił na kontynencie. Po raz pierwszy wszystkie ugrupowania parlamentarne opowiedziały się za wspólnym kierunkiem działań w kluczowej sprawie bezpieczeństwa. Skala porozumienia i planowanych inwestycji budzi uwagę nie tylko sąsiadów, ale i całego Sojuszu.

Fot. Warszawa w Pigułce

Szwecja zwiększa wydatki na obronność. Historyczne porozumienie wszystkich partii

W obliczu narastającego zagrożenia ze strony Rosji Szwecja podejmuje bezprecedensowy krok w kierunku wzmocnienia swojego bezpieczeństwa. Wszystkie osiem partii zasiadających w szwedzkim parlamencie zawarło porozumienie w sprawie przeznaczenia dodatkowych 300 miliardów koron – czyli około 27 miliardów euro – na cele obronne. To inwestycja, którą w Sztokholmie określa się jako historyczną.

Wspólny cel: 3,5 proc. PKB na wojsko

Zgodnie z ustaleniami, dodatkowe środki mają pozwolić Szwecji na osiągnięcie proponowanego przez nowego sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego poziomu 3,5 proc. PKB przeznaczanego na wojsko. To znacznie więcej niż obecny próg 2 proc., który do tej pory obowiązywał jako minimalny standard w Sojuszu. Oprócz wydatków stricte militarnych, 1,5 proc. PKB ma trafić na inne obszary związane z bezpieczeństwem narodowym, w tym obronę cywilną.

Zgoda ponad podziałami

Porozumienie obejmuje nie tylko partie rządzące, czyli centroprawicową koalicję Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, Chrześcijańskich Demokratów i Liberałów, ale także skrajnie prawicowych Szwedzkich Demokratów, Socjaldemokratów, Zielonych, Partię Centrum i Partię Lewicy. Tak szeroki polityczny konsensus jest wyjątkowy nie tylko na tle szwedzkiej sceny politycznej, ale i w skali całej Europy.

– Chodzi o to, by nasze dzieci i wnuki nie musiały uczyć się języka rosyjskiego – powiedziała dosadnie minister finansów Elisabeth Svantesson, odnosząc się do zagrożenia ze strony Rosji.

Nowy dług, nowe priorytety

Plan zakłada sfinansowanie ogromnych nakładów na zbrojenia z emisji długu publicznego, który ma wzrosnąć o 3 procent. Choć część opozycji – przede wszystkim Socjaldemokraci – proponowała alternatywne źródła finansowania, takie jak specjalny podatek wojenny dla najbogatszych, rząd nie przychylił się do tego rozwiązania.

– To inwestycja w przyszłość, nie obciążenie – podkreśla rząd Ulfa Kristerssona, przekonując, iż decyzja nie zagraża stabilności finansowej kraju.

Wybory nie zatrzymają wydatków

Jednym z głównych celów porozumienia jest zapewnienie ciągłości polityki obronnej niezależnie od wyniku przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Zgoda wszystkich partii ma umożliwić długofalowe planowanie i realizację ambitnych projektów zbrojeniowych, w tym rozbudowy sił lądowych, morskich i cyberbezpieczeństwa.

Nowe standardy w NATO?

Decyzja Szwecji wpisuje się w szerszy kontekst międzynarodowy. Podczas nadchodzącego szczytu NATO w Hadze (24–25 czerwca) prawdopodobnie zapadnie decyzja o podniesieniu minimalnego poziomu wydatków na obronność z 2 do 3,5 proc. PKB. Szwecja, która formalnie dołączyła do NATO w 2024 roku, chce nie tylko dostosować się do nowych realiów, ale też aktywnie kształtować politykę bezpieczeństwa w regionie. Zgodność szwedzkich partii w sprawie zbrojeń pokazuje, iż zagrożenie ze wschodu potrafi zjednoczyć choćby najdalsze bieguny sceny politycznej. Dla Szwecji to nie tylko inwestycja w obronność, ale też wyraźny sygnał wobec Moskwy.